Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9. z imprezy nici = zero alkoholi = spadek wagi !



                             Dzień 9                              

Miło, że w taki pochmurny poranek mogę się pochwalić spadkiem ! 61,6 ( -0,4 kg ). Nareszcie cos się ruszyło !

Żeby było śmieszniej zjadłam wczoraj ponad 1500 kcal w tym paczke Giotto ( niemieckie cukieraski firmy ferrero. Niebo w gębie), a na śniadanie szarlotkę z bitą śmietaną i lodami ! Z tą szarlotką miałam mega zahamowania ale: koleżanka chciała szarlotkę, byliśmy w knajpie która słynie z szarlotki, koleżanka schudła ostatnio i ją jadła, a ja nie chciałam byc tą "grubszą", która sobie odmawia ! Ten ostatni powod jest cholernie głupi, ale jakos nie chcę się przyznawac wszytskim ze znów jestem na diecie, bo znów przytyłam itd...

Imprezy nie było ! Kolega miał ją robić u siebie w knajpie, a w nocy mu ją okradli. Impreza odwołana, termin przełozony na za tydzień, a ja na szczęscie mam bezkacową niedziele i nie muszę patrzeć na wegetującego Przemka.

Kończe bo musze na kibelek ! Mówię to dlatego bo wynalazłam śniadanie które cię do niego po prostu goni :

1jajko + otręby owsiane 10g + otręby pszenne 15g + jabłko starte około 75 g + śliwka suszona pokrojona 16g. Wszytsko rozbełtac i wrzucic na patelnie z łyżeczką oliwy z oliwek. Oliwa musi byc !!!! W sumie sniadanie = 300 kcal


Znikam bo wybuchne  !!!!!!!!!

  • jasowaa

    jasowaa

    16 stycznia 2011, 12:20

    Ja bylam wczoraj na imprezie ale bylam twarda :P ps. jestes naprawde sliczna. Swietne zdjecie profilowe !

  • lekkajaklen

    lekkajaklen

    16 stycznia 2011, 10:32

    gratuluję kolejnego spadku, widzę że jest dobrze :)) a śniadanko przeczyszczające widzę, że daje natychmiastowe efekty ;p ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.