Znów początek, tym razem jednak ostatni:) Ja to wiem;) Miałam zacząć już dziś jednak dostałam okres, a pierwszy dzień to u mnie totalna masakra, więc wole zacząć jutro:) Ważę 69 kg, najwięcej ważyłam kolo70, więc wydaje mi się, iż mogę powiedzieć, że to moja najwyższa waga, prawie:P Wiem, że ważnym czynnikiem w odchudzaniu są ćwiczenia, więc naprawdę postaram się jak najwięcej ćwiczyć, bo u mnie bez tego waga raczej zbytnio nie drgnie. W czasie adwentu nie jadłam żadnych słodyczy, nie piłam kolorowych napojów gazowanych ani pepsi (jestem od niej uzależniona;)), nie jadłam żadnych fast-foodów, nie piłam piwa, raczej zdrowo się odżywiałam, a i tak prawie nic nie schudłam. Więc muszę ćwiczyć. Nie potrafię jeść też regularnie, zazwyczaj jem 2 posiłki, więc zbyt dużo to ja nie jem. Odżywiam się raczej zdrowo bo moi rodzice są wiecznie na diecie;) Dobra kończę:P
Może na początek jakieś postanowienia;)
1. Ćwiczyć przynajmniej 30 minut dziennie,
2. Jeść regularnie 4 posiłki dziennie,
3. Jeść więcej warzyw i owoców,
4. Pić 1,5l wody dziennie,
Na razie więcej pomysłów nie mam;)
MIŁEGO DNIA:*:*:*
ChceToPoczuc
30 stycznia 2010, 10:29no tak ja się przyznaję bez bicia że len ze mnie do kwadratu jest, ale trzeba się tego wyzbyć bo dobre to nie jest xd również dziękuję za wsparcie.*.
ChceToPoczuc
29 stycznia 2010, 15:53oj ćwiczenia na pierwszym miejscu muszą być bez nich ani rusz. życze powodzenia i 3mam kciuki ;]
see.meee
29 stycznia 2010, 13:32no niestety bez ćwiczeń to ani ruszz, byleby systematycznie po trochu!:) lepiej co jakiś czas dodawać sobie więcej ruchu, niż rzucić się na 2 h dziennie przez 2 tygodnie a później miesiąc odpoczynku :D. niech metabolizm jakoś ma szansę zadziałać(wystarczy ćwiczyć co 2 dzień, żeby już metabolizm był ok;) :D powodzenia!
magdalena0
29 stycznia 2010, 13:28powodzenia ;*