Wczoraj położyłam się spać po 22, razem z suczką która pod kołderką ogrzewała mnie zwinięta w kłębuszek;-****moja ukochana!!!
Rano wstałam bez budzika o ósmej, właściwie to kot domagał się jedzenia.....a teraz wybrzydza bo mu pomieszałam z tabletką na robale i nie chce tego zjeść (biedne robale będą dziś głodne;-)
No i poczytałam Vitalię, poszłam biegać i spacerować po lesie z psem. Zrobiłyśmy ponad 4 km, byłyśmy nad jeziorem....jakaś parka ćwiczyła chyba tai chi.
No i wróciłam, jestem z siebie dumna. Zabieram się za śniadanko i inne pożyteczne rzeczy!
Śniadanko tost z szynką i serem i warzywka:-)
Obiad był wypaśny i kolorowy.....nie zjadłam całego;-)
kolacja i dużo wody
Na koniec mój kot który mnie dziś zjadowił bo nie chciał jeść tabletek na robaki i przez niego pies zjadł o 1/2 za dużo bo dojadał po wybrednym kocie!!!
No i to by było na tyle! Jutro niedziela, pewnie też pobiegam;-)
Cellist
9 września 2012, 15:21Ojaaa jakie jedzonko! Zabijasz mnie tymi fotkami :D
Maarla
9 września 2012, 12:54Ale ładnie! ;))
Agenci
8 września 2012, 22:43Czytam i czytam i wydaje mi się ze ja chyba jedne dzień zgubiłam kurde to jutro na 6:00 do pracy NIE!!!!! O matko na szczęście to tylko sen przecież dziś sobota ufff.......... Kochaniutka jutro tez cię budzik nie obudzi bo jutro jest dopiero niedziela!!!!!!!!!!
100krotka100
8 września 2012, 17:19:)
Nanase
8 września 2012, 14:46A myślałam że dzisiaj jest sobota ;)) Ale gratuluje determinacji porannej :))
butterflyleg
8 września 2012, 12:47Ale mialas super poczatek dnia :)) sport rano dodaje pozytywnej energii na caly dzien :D milej niedzieli kochana :*
krcw
8 września 2012, 11:34:);) ale fajnie z tą suczką:) ja też jak bywałam w domu u rodziców to spałam z ich suczką:) o jak mi było w stopy ciepło od tego jej futerka:):):* zazdroszczę spacerów po lesie!!