Jestem tuż przed @ i niestety jest to mocno odczuwalne. Samopoczucie złe. Przed wyjściem z domu chyba z 5 par spodni mierzyłam i kilka bluzek.....we wszystkim źle???O co chodzi, nad tym nastrojem przed @ się nie da zapanować???
Pogoda do d.... i wszystko wkurza. O dziwo z M. się jakoś dogaduję mimo wszystko. Nadrobił po moim powrocie. Takie powitanie miłe było, dobrze czasami gdzieś samemu pojechać:-)))
Dosyć tego narzekania!
martysiowa
19 sierpnia 2012, 21:14to od jutra dajemy czadu z dietkami;) powodzenia;D
Maarla
16 sierpnia 2012, 23:42Też przy @ czuję się taka fuj... no ale będzie dobrze! ;))
kasia8147
16 sierpnia 2012, 09:37oj rozumiem Cię doskonale z tym kiepskim nastrojem :) pozdrawiam :)
WildBlackberry
15 sierpnia 2012, 23:29ja przed okresem mam tak chore stany, ze az sama sie siebie boje, jestem placzliwa na maksa i jakos tydzien przed wpierniczam wszystko. no albo jestem zla bez powodu xD choreeeee to jest
butterflyleg
15 sierpnia 2012, 22:32Ja tez czasami lubie sobie ponarzekac :D czasem trzeba :)
butterflyleg
15 sierpnia 2012, 22:06Ehh, wspolczuje! mam nadzieje, ze juz troche lepiej sie czujesz :*