Dziś dzień pomiarów, cienko tylko kilo, no ale zawsze to coś. Od rana ograniczenia żywieniowe po wczorajszych prezentach, zjadłam kawałeczek piersi kuraczka i podwójną porcję surówki - śmieciuszki z pekinki; ćwiczyłam brzuszki no i mąż na mnie czeka stęskniony :-) wiecie co mam na myśli, hehehe !!!
kobitko to jeden kilogramek mnie!!! Mam pytanko mozesz mi wytlumaczyc te TWoje brzuszki ABS II poziom 3 co to takiego z gory dzieki. Pozdro. MOj email Madzinkauk@ yahoo.co.uk
Madzinkauk
22 stycznia 2006, 20:43kobitko to jeden kilogramek mnie!!! Mam pytanko mozesz mi wytlumaczyc te TWoje brzuszki ABS II poziom 3 co to takiego z gory dzieki. Pozdro. MOj email Madzinkauk@ yahoo.co.uk