Jak tam chuderlaki?
Ej mówię wam, tak się najadłam - makaron razowy. Pycha. Nie sądziłam że będzie smakował lepiej niż zwykły : ) czego to człowiek na diecie nie polubi, to się w głowie nie mieści :d polecam w każdym razie.
Ja na pewno nie polubię siniaków jakie mi się zrobiły po wczorajszym hulahop. (zwykłym za 5 zł, ale z jakimś grochem w środku, więc mega ciężkie) Jak zawsze na głęboką wodę, godzinkę od razu, no a dzisiaj obolałe boczki. Miałam mimo to ćwiczyć, ale chyba pójdę biegać (mimo że nawet przy podskokach bolą :c), nic jeśli ma być warto to przemęczę..
Tymczasem wypiję sobie czerwonej herbatki i będę dalej czytała wasze wpisy. :d (jestem tu nowa, stąd ten nic nie wnoszący wpis)
Jak tam u was? też cierpicie fizycznie bądź psychicznie (chociażby przez świadomość że w szafce są 3 czekolady smakowe a można zjeść co najwyżej gorzką. :( ? )
Piszcie jak tam, dzisiejszy dzień :)
Misialke
13 września 2013, 16:28invisible - Dzięki i nawzajem : D miejmy nadzieje, że szybko znikną albo chociaż boleć przestaną :D Karolcia - daj spokój. I tak jest dobrze bo zaczęłam słodycze postrzegać jako chemie i śmiecie (ale jakie pyszne! : ((( ) :D
Invisible2
13 września 2013, 15:51U mnie też siniaki :/ Powodzenia! :D
Karola2013
13 września 2013, 15:37co do czekolad to u mnie są 4 nussbeissery i jedna z malinami :/ jak człowiek ma być szczupły skoro wszystko tak kusi ;) a hula hop bardzo lubie :P