heh dziś jakoś nie wiem czy ta moja dietka to dobrze zbilansoana muszę sobie trochę przeliczyć ,żeby po tygoniu nie było że rzucam się na wszystko co w lodówce
.dziś nawet się wybrałam na spacer długi trochę przebiegłam myślałam,że mam trochę kndycji a tu masz kondycja cieniutka ale się nie poddaję
gorzej z tą moją dietką bo staram się mięso zamienić na strączkowe.Oczywiście i to wieczorkiem pokusiłam się na dwa kawałki pysznej szarlotki ,,,,,trudno ćwiczę też silną wolę choć z tym najciężej bo w sobotę sobie zawsze folgowałam a na rezultaty nie trzeba długo czekać i cały tydzień zdrowej diety szedł na marne..i ten efekt jo jo zawsze mnie jakoś nie chciał ominąc kręcę się w kółko to 2-3kg w górę i w dół.
CukierkowyCukierek
24 sierpnia 2010, 22:34ta u mnie z kondycją też nie za dobrze, a tu tyłka sie nie chce dalej ruszyć :P jak ja kocham szarlotke, omg, dobra nie ma szarlotki dopóki nie schudnę :) damy radę !!