Dawno tu nie zaglądałam , od tygodnia zajmuję się moimi kochanymi wnuczkami. Są u nas od niedzieli ,córka pojechała do Gdańska na szkolenie i od jutra na konferencję -jest lekarzem . Małe są bardzo grzeczne i słodziutkie ,ale nie ukrywam ,że zajęć przy nich mam co niemiara (6 lat i bliźniaczki 3.5 lat) Syn maturzysta ,pojechał do pracy w Anglii w ubiegłym tygodniu. Już pracuje ,ale nie jest łatwo . O diecie nie ma mowy,ale pocieszające że nie przytyłam, Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
irena.53
20 czerwca 2014, 20:30Pozdrawiam , chwile tu u Ciebie nie byłam ..... Radości życzę z wnukami, dobrze że zdrowie do pomocy jest. I witamy w Anglii ..... - Tymczasem,pa
jolaps
13 czerwca 2014, 18:12Przebywa się z wnukami z wielka radością ale to niestety męczące jest.
lonia74
12 czerwca 2014, 22:07Ojoj, z rozrzewnieniem wspominam, jak moje bliźniaki były takie małe... Baw się dobrze z wnuczętami:) Ćwiczenia masz zapewnione:)