czy jak to sie mowi:)))
porwalam sie, zaszalalam:) Postanowilam rozjasnic sobie wlosy naparem rumiankowym z sokiem cytryny:) Wlasnie siedze z turbanem na glowie:) I czekam na efekt:) A boje sie:)!
Menu:
1) Kanapka i deser jogurtowo galaretkowy.
porwalam sie, zaszalalam:) Postanowilam rozjasnic sobie wlosy naparem rumiankowym z sokiem cytryny:) Wlasnie siedze z turbanem na glowie:) I czekam na efekt:) A boje sie:)!
Menu:
1) Kanapka i deser jogurtowo galaretkowy.
2) zupa pieczarkowa. ( duuuuzo)
3) ciasteczka dietetyczne ( ok 4szt.)
3) ciasteczka dietetyczne ( ok 4szt.)
4) znowu deser ze sniadania:)
5) jajecznica z 2 jajek + mizzeria z jogurtem + znowu deser...
eehh, te desery. Sa przepyszne, ale mam nadzieje ze mnie nie utuczyly:)) zbytnio:)
rossinka
30 czerwca 2013, 12:57Obyś nie wysuszyła ich sobie tą cytryna, woda utleniona też rozjaśnia ;)
niedostepnaa
29 czerwca 2013, 23:36Wysuszysz je okropnie cytryną. Spróbuj jeszcze korzenia rzewienia ;-), ale ostrzegam, że nawet rumianek nie jest zbyt dobry.
Martadelaaa
29 czerwca 2013, 23:14Ciekawa metoda rozjasniania. Daj znać czy to cos daje.
Groszkiiroze
29 czerwca 2013, 23:00daaj znać jak efekty !:) bo sama z chęcią bym sobie taka magię na moją blond czuprynę nałożyła :)
lesnicza
29 czerwca 2013, 22:26a jaki przepis zrobiłaś??????? koniecznie daj znać o efektach bo ja też rozjaśniam ale na razie tym rozjaśniaczem joanna ... kiedyś rozbiłam rozjaśniaczem to przy głowie miałam jasny blond z ciemnego brązu (na odrostach) a niżej na farbowanych nic nie ruszyło;/