dzisiaj juz 47 dzien mego odchudzania;) I nie jestem pewna czy oby kilogram schudlam:) Wy byscie schudly na moim miejescu juz 5, a nawet 8!:) A ja..:) Ech.. ja to ja. Grubasna, leniwa.. ;)
Ale i tak sie nie poddaje.. Chociaz to mialoby mi zajac caly rok, zrzuce jakos te kilka kilo. ( ale czy mianem kilka moge okreslic 10 - 12 kg ?) :/
Ale i tak sie nie poddaje.. Chociaz to mialoby mi zajac caly rok, zrzuce jakos te kilka kilo. ( ale czy mianem kilka moge okreslic 10 - 12 kg ?) :/
Jednak nie bede marudzic, i pochwale sie, zem cwicze codziennie, z wyjatkiem dnia wczorajszego - moje miesnie musialy odpoczac, bo mialam napuchniete, bolaly mnie strasznie. Jednak po jednym dniu przerwy tak ciezko bylo sie zabrac z powrotem..;)
Pocwiczylam mel b, brzuch, posladki - ale nie do konca ;/ Tak sie zmachalam!!! ( nie wiem czemu... jakos wczesniej bylo mi latwiej..) I cos jeszcze pocwicze!
lecter1
20 maja 2013, 00:26Dasz radę:)
blancia1977
7 maja 2013, 22:04nie poddawaj sie malenka , to jest najwazniejsze .. wreszcie ruszy .. niech spada po kilka gramow ale swoje osiagniesz .. wierze w ciebie
amadeoo
7 maja 2013, 16:55Ja też bardzo mało chudnę....w pół roku prawie 10 kg...ale tak wolno idzie...
ar1es1
7 maja 2013, 15:43Ja tez mało chudne-moze 1kg na m-c;)) Wazne,ze chcesz cos ze sobą robic i ze dzialsz w tym kierunku:)) Pozdrawiam:*
martini18
7 maja 2013, 15:40jesli wystartowalas ostro po dluzszej przerwie to nic dziwnego ze tak sie czujesz, trzeba stopniowo isc w gore. i min 1 dzien w tyg jest konieczny dla regeneracji