psychicznie powoli wysiadam. powoli, ale skutecznie.
ciągle chce mi się jeść. wiem, że przytyłam.
Czuję sie strasznie.
Tak rzadko sie uśmiecham . .
EDIT: edytowałam model 3D. Nie chcę nikogo urazić tym. Nie waże wcale tyle, ale się tak czuję.
:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
adaewelina
18 stycznia 2012, 14:36wiem jak sie czujesz..a Ty wiedz,ze razem przetrwać można najgorsze nawet
blancia1977
18 stycznia 2012, 11:03idz do psychologa mirella .. to zrobi ci dobrze .. ze szczerego serca to mowie .. nie mozesz sama siedziec i sie dolowac ..
superokol
18 stycznia 2012, 10:09głowa do góry:)
Sheng2
18 stycznia 2012, 08:43co wyście się tak wszystkie uparły na te cyferki? Najważniejsze jest to jak się faktycznie wygląda i czuję. Jeśli się czujesz piękna to to widać nawet jeśli waga uparcie nie chce się na to zgodzić. To że nie ma postępów takich jakbyś chciała nie oznacza że zbrzydłaś. Może zamiast fundować sobie kolejna drakońską dietę po prostu jedz zdrowo i zafunduj sobie trochę więcej ruchu. Do pierwszej pomocy w tej sytuacji proponuję (zamiast głodówki) wizytę u fryzjera i/lub kosmetyczki. Od razu poczujesz się mniej otyła :D
zoykaa
17 stycznia 2012, 20:40jestes piekny dziewczatek,prosze mi tu zadnych modeli nie wyulaczac..ja sie wrecz domagam zdjecia w pieknych Twych dlugoich wlosiszczach..dziekujeL)cmok kotek
Adrian.
17 stycznia 2012, 19:48ile tak naprawde wazysz moze sie mylisz :-)
samela
17 stycznia 2012, 19:32Hej, to nie znaczy że nie może być inaczej! Jeszcze będzie dobrze, zobaczysz! :) Tylko się nie poddawaj. Pozdrawiam i życzę powrotu dobrego humoru ;*
dunotit
17 stycznia 2012, 19:30będzie dobrze, musi :) i uśmiech maleńka, trzeba czerpac radośc z wszystkiego, co możliwe do wziecia. a model... nie przejmuj się, każdy ma takie dni, gdy czuje się potwornie i do niczego ;< mam nadzieję, że szybko wrócą dobre dni!
kapi665
17 stycznia 2012, 19:24Nie lam sie... Po to jest Vitalia zeby sie wspierac ;d uda nam sie , trzeba tylko codziennie sobie przypominac wlasna motywacje, .. i pamietac ze kazdy udany dzien , (dieta, cwiczenia) przybliza nas do celu , Ja mialam ostatnie dwa dni brzydko mowiac spier****** ale teraz wstaje na nowo ! i pelna mobilizacja! Jakby co to pisz ;) powspieramy sie ;p
mrsKW
17 stycznia 2012, 18:57HEEJ ! od tego jest Vitalia ; ) żeby znaleźć spowrotem motywację i się nie poddawać ! marchewka w dłoń, i zaczynaj od nowa nie od jutra ale od dziś! jeszcze młoda godzina, ćwiczenia czekają :D
kitia1989
17 stycznia 2012, 18:54Kochana glowa do gory! Musisz wziac sie w garsc !!!Trzymam kciuki :)