Heyy chudzielce. (;
Wstałam dzisiaj p 12.
Przyszedł mój braciszek i mnie budzi:
" Mirella, wstawaj. Kocham Cie. No wstawaj. Kooocham Cię. "
Wstałam z uśmiechem.
Nie z bólem serca, jak wczoraj.
Czasami narzekam, ale właśnie w trudnych chwilach widzę jak bardzo wspierającą mam rodzinę.
Chcę Wam wszystkim podziękować za słowa wsparcia.
Za słowa pocieszenia.
<3
Jesteście Kochane !
<3
Dzisiaj cały dzień spędzony w domu.
Melancholia
i
zaduma.
Eye to eye
Cheek to cheek
Side by side
I miss him.
Wstałam dzisiaj p 12.
Przyszedł mój braciszek i mnie budzi:
" Mirella, wstawaj. Kocham Cie. No wstawaj. Kooocham Cię. "
Wstałam z uśmiechem.
Nie z bólem serca, jak wczoraj.
Czasami narzekam, ale właśnie w trudnych chwilach widzę jak bardzo wspierającą mam rodzinę.
Chcę Wam wszystkim podziękować za słowa wsparcia.
Za słowa pocieszenia.
<3
Jesteście Kochane !
<3
Dzisiaj cały dzień spędzony w domu.
Melancholia
i
zaduma.
Eye to eye
Cheek to cheek
Side by side
I miss him.
..justine..
30 listopada 2011, 18:02Fajnie fajnie...przynajmniej mam sie na kim wyżyc!hehe..dzis to mu sie zebralo,ze uhuhu...dobrze ze wyrozumialy i wie,ze mam taki wybuchowy charakterek:))a to wrazenie,ze jestem mlodsza to zapewne przez te zdjecia...ja lubie taki styl-trampki/jeansy/koszulki z napisami i to mi odejmuje ciut lat:)
apssik
27 listopada 2011, 19:52oh gdyby brat mnie tak budził w przeszłości :) ja niestety nie miałam tak kochającej rodziny.... zazdroszczę Ci :) 3maj sie!! ;)
jegoslonko
26 listopada 2011, 22:21fajny braciszek :) ja dzis o 11 wstałam :D a poszlam spac o jakiejs 22,30 :|
kingamarcinkiewicz
26 listopada 2011, 21:37Czas leczy rany a Ty masz jeszcze kochajaca rodzine:)dasz rade,3mam kciuki!!!!
Weronika54
26 listopada 2011, 19:54Masz kochanego braciszka. :) Trzymaj się.
karaibka95
26 listopada 2011, 19:17dasz radę ;*
Anet15
26 listopada 2011, 18:053maj się! :*
CaramelMacchiato
26 listopada 2011, 17:56przytulam mocno. z czasem na pewno przestanie boleć...
..justine..
26 listopada 2011, 16:26Wszystko sie z czasem ułoży....Ważne,ze masz w domu wsparcie i jest do kogo sie odezwac;)Gorzej jakbys została sama tym wszystkim i pamietaj - nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło!:)Szukaj pozytywów w tej sytuacji..widocznie to nie ten facet i nie to uczucie,a po co tracic czas na cos co na dłuzasze mete nie mialoby sensu;)Trzymaj sie dzielnie mała!:);*