Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie chcę ciągle tyć.
11 października 2011
Wiecie, tak czasami zaglądam na Vitalię. Ale rzadko się odzywam.. Nie mam siły na odchudzanie. Nie umiem już. Mama powtarza że jestem silna. Że dałam rady wcześniej to i teraz dam rady. Że pokonam te kilka zbędnych kilogramów. Bardzo chciałabym chociaż żeby na mnie ubrania, a szczególnie spódnice nie były opięte. Mam miłość w życiu, kochanego M. ( tak a propo jest już ok z nim :) ) Ale brakuje mi motywacji. Denerwuje mnie to że ludzie mówią: fajną masz figure, chyba ostatnio schudłaś. Tak, przecież ja utyłam. Nie wyobrażalnie dużo jem. Z dzisiaj:
1) Kiełbasa na gorąco i mały kawałek pieczywa.
2) Chlebek chrupki. Jakieś około 200 kcal.
3) Bułka z serem żółtym.
4) obiad - trochę ziemniaków, schabowy, mizzeria.
5) bułka, 1.5 jajka, ser zółty ( niestety sporo tego sera ) i łyżka ! majonezu.
Według mnie jest to bardzo dużo. Kiedyś na obiad jadłam filiżankę, góra dwie płatków z jogurtem, dżemem. I chyba tym popsułam metabolizm. Ale życie jest takie że uczymy się na błędach. Teraz już nie chcę być idealna. Chcę jedynie aby mieścić się w ubrania rozmiar 36, 38. Nie narzekam na 40. Chcę widzieć w życiu ważniejsze sprawy niż dieta. Jedynie pragnę dobrze czuć się w swoim ciele..
Gaila
13 października 2011, 17:14...stąd problemy z jedzeniem. Też tak mam, cięzko się z tym uporać, ale dasz radę.
Madzia4505
12 października 2011, 23:04tez cięzko mi się zmotywować... Czasmi miewam takie dni, że potrafiam zadręczac sie myslami jaka to jestem okropna i postanawiam to zmienic ale po kilku dniach znowu sie objadam i tak bez końca... Chyba czas uwierzyć w siebie i zaakceptowac swoją figure. ;) Nikt nie jest idealny, a w dobrze dobranym stroju każda dziewczyna moze wyglądac atrakcyjnie. Najwazniejsze żeby podobac sie sobie, reszta nie powinna sie liczyc!
adveenture
12 października 2011, 19:38wcale nie jesz dużo ilościowo tylko kalorycznie. widac, że po diecie opuściłaś wszelkie nawyki.. gdzie owoce, warzywa, zdrowe produkty?:) wtedy na pewno byłoby lepiej;)
samela
12 października 2011, 13:25Życzę Ci, żeby było tak jak byś tego chciała ;* Ułoży się, pozdrawiam :)
blancia1977
12 października 2011, 11:30niunia uwierz w siebie .. musisz .. bo inaczej bedzie zle ... zobaczysz ... wiem ze powinnam ciebie wpsierac ale nie ebde dopoki sie nie otrzepiesz .. nie chce zebys byla gruba bo jestes sliczna .. wiec musisz sie otrzepac
cytrusekk
12 października 2011, 08:42ja miałam wczoraj to samo... 4 kawałki pizzy, gołąbek z kajzerką i 2 batony -.- iście dietowo.
Koffe
12 października 2011, 08:39To nie dużo, ale problem jest w tym, że wszystko wprowadziłaś drastycznie. Szybko. Stąd poleca się dietę 1000 kal, później 1200 a później 1500. Zastanów się czy w ciągu dnia oprócz tych posiłków jeszcze nie podjesz: 1 chipca, plasterka wędliny itp...
angeli
11 października 2011, 23:06to musi przyjsc taki dzień kiedy powiesz sobie koniec i zaczniesz "nowe zycie"i walke o piekniejsze ciało i o to zeby czuć sie w nim dobrze.Wszystko sie da wystarczy bardzo chcieć ,mieć wiare w siebie i pozytywne myślenie.