Witam wszystkie Vitalianki!
Po raz kolejny zaczynam...
Zaczynam ponieważ boję się iż otyłość zniszczy moje zdrowie...nie akceptuję siebie, nie akceptuję przykrości jakie mnie spotykają ze strony mojego męża ponieważ jestem grubasem... czego on nie może zaakceptować...
Mam dwa główne problemy które zdiagnozowałam sama:
1. Wieczorne obżarstwo - 21,22 a ja chętnie zjem kanapeczki z szyneczką i majonezem a dlaczego nie.... mimo iż zgaga potem murowana..
2. Słodycze - masarka (tylko to słowo oddaje cały sens mojego grzechu:)
Proszę Was doświadczone walką z odchudzaniem o jakieś wskazówki.
A to moja rozpiska na dzisiaj praktycznie takie menu mam codziennie od poniedziałku do piątku w pracy łatwiej mi dotrzymać godzin posiłków:
8:30
kawa + mleko 2% + 2 łyżeczki cukru
herbata pokrzywowa
2 kromki żytniego razowego + świeży szpinak + 4 plasterki wędliny + 2 plasterki sera + pomidor
11:00
jabłko + grejpfrut + kiwi
herbata zielona
14:00
2 kromki żytniego razowego + świeży szpinak + 4 plasterki wędliny + 2 plasterki sera + pomidor
kawa + mleko 2% + 2 łyżeczki cukru
17:00
ta godzina jest dla mnie masakryczna jak wracam do domu przyzwyczajenia biorą górę i zaczynam wpier....
dzisiaj natomiast planuję
łosoś świeży na parze + warzywa na patelnię przyrządzone również na parze.
Co myślicie czy trzymając się takiego menu mam szansę schudnąć?
Dodam iż jestem szczęśliwą posiadaczkę orbitreka i od dzisiaj 40 min codziennie rano lub wieczorem planuję ćwiczyć na nim.
paczektoffi
25 listopada 2014, 11:28uwielbiam orbitreka :) brakuje mi tu jakiejś kaszy lub ryżu brązowego. Wprowadziłam bym jeszcze jeden ciepły posiłek w postaci czystej zupy. Lepiej zrezygnować z cukru, ser raz dziennie wystarczy :) zapraszam do mnie :)
kasiutek1986
25 listopada 2014, 11:16napewno sie uda :)