kompletnie wymeczona,ledwo chodze,oddycham,mysle
nie spie, i nie przeszkadza mi to...nie wiem co pisac,nic juz nie wiem...
poznalam tu kobiete aniola...Ona wie o kim mowie...listami daje zlapac mi oddech...
naprawde jestescie Wszyscy niesamowici, kazdy z osobna...blagam badzcie nadal i dziekuje ze jestescie...
kazdy dzien to pasmo klutni dzieki ktorym slysze tylko to czego nikt nigdy nie chcial by uslyszec...
dieta hm...nic nie jem...nie moge
czuje ze zabral mi wszystko...nic juz z zycia we mnie nie pozostalo...
NoWorries
25 stycznia 2017, 13:12Kochana,domyslam sie, ze jest ciezko, ale musisz walczyc dla Dzieci ... one Cie potrzebuja. Przeczytalam z omentarzy, ze dom jest Twoj, jesli rozmowy z Nim nic nie daja, slyszysz przykre slowa, to moze czas by odszedl ? Pamietaj, ze dzieci sa szczesliwe, gdy ich mama jest szczesliwa...
iness7776
25 stycznia 2017, 10:18Nie trać swojego zdrowia na kogoś takiego. Nie ma sensu... Bądź silna i przede wszystkim nie daj sie :) bo przecież masz dla kogo żyć!!!