Hej kochani!
Mamy przedostatni dzień roku ! Jutro już sylwester, zabawa, a w piątek już 2016. Właśnie, jakie macie plany na sylwestra? U mnie nic ciekawego. Najprawdopodobniej będę siedzieć w domu, chyba że ktoś coś jeszcze zorganizuje. Chciałabym się cofnąć do czasu kiedy byłam mała i spędzałam go z całą rodziną u wujka i cioci. Pamiętam, że był to jedyny czas, gdy mogłam spotkać się z niektórymi kuzynami i dobrze się bawić, bo na co dzień mieszkają na drugim końcu Polski, a teraz już jesteśmy w tym wieku, że raczej zamiast spędzać sylwestra z rodziną, to wolimy spotkać się ze znajomymi...Od 5 lat widzieliśmy się dopiero raz w tym roku i to tak na pół godziny. Pewnie ja sama byłabym jutro ze znajomymi, ale dziwnym trafem każdy powyjeżdżał i nikogo w mieście nie ma, także muszę się zadowolić obecnością TVN, Polsatu i innych stacji telewizyjnych, ale dobre i to :D Cieszę się, że ten rok się kończy. Niby nie był zły, szczególnie druga połowa, ale jednak 2016 to będzie taka kolejna "pusta kartka", którą będę musiała zapisać, mam nadzieję dobrze. Co ja mówię? Ja wiem, że ten rok będzie dobry, będzie bardzo dobry i już ja się o to postaram :D "Nowy rok, nowa ja". Głupio brzmi? Możliwe, ale tak właśnie będzie, bo to będzie rok zmian :)
Nie chcę, żeby dzisiaj ten wpis był bardzo długi, więc nie będę się już rozpisywać i jedynie napiszę ogółem jak miną dzisiejszy dzień, który mogę zaliczyć do całkiem pozytywnych :D
Co zjadłam?
* śniadanie
owsianka na wodzie z bananem + zielona herbata
* II śniadanie
3 malutkie kanapeczki (wyszły jak 2 średnio-małe) z pomidorem i jedna miała dodatkowo 1/4 plasterka sera żółtego + herbata poziomkowa
* przekąska
banan i jedna mandarynka + herbata poziomkowa
* obiad
zupa buraczkowa + herbata zielona
* omlet z 2 jajek z pomidorem i serem żółtym (może bardziej nadaje się na śniadanie, ale nic nie mam w lodówce, bo dopiero idę na zakupy) + czarna herbata
Aktywność:
* trening Ewy Chodakowskiej na płaski brzuch (ten z książki)
* MelB pośladki
* MelB ramiona
* 100 przysiadów
* 1 min plank
* 10 min bieg w miejscu
Życzeń na nowy rok nie składam, bo jeszcze jutro będzie wpis, ale za to dziękuję Wam jeszcze raz za to, że trzymacie kciuki za to abym spełniła swoje postanowienia noworoczne. Oczywiście ja za Was również trzymam kciuki i wierzę, że każdej z nas się uda :)
Buziaczki :*
createmyself
1 stycznia 2016, 10:53Spokojny Sylwester tez ma swoje zalety... imprezować można w każdy inny weekend kiedy znajomi wrócą :)))
Minionslover
1 stycznia 2016, 18:56Oczywiście :) Było całkiem fajnie poleżeć i oglądnąć sylwester z dwójką itp :)
Antonika
30 grudnia 2015, 23:20Rok temu na Sylwestra czytałam Hamleta ;) W tym roku idę krok do przodu i zajmę się Zbrodnią i karą.
Minionslover
31 grudnia 2015, 06:18Co za posunięcie :D Tak widzę ambitnie :)
Meffis
30 grudnia 2015, 20:28Sylwestra spędzimy najprawdopodobniej tak samo ;> 100 przysiadow, moge Ci mówić mistrzu :)
Minionslover
30 grudnia 2015, 20:29Nie będę samotna :D 100 przysiadów to i tak mało :)