Piątek
śniadanie:
jogurt naturalny zblendowany z kiwi
obiad:
udko z kurczaka z marchewką, suszonymi grzybami i papryką +ryż
kolacja:
kromka chleba razowego
Dodatkowo:
ciastko owsiane i 4 browary :D
Sobota
śniadanie:
kanapka z jajkiem, ogórkiem, pomidorem i szczypiorkiem
obiad:
udko z kurczaka z marchewką, suszonymi grzybami i papryką +ryż
kolacja:
pasta z fasoli i dwa ogórki
Dodatkowo: 3 browary :D
Około 1700 kcal
Niedziela
śniadanie:
kanapka z pomidorem
obiad:
pierś z kurczaka z marchewka i pieczarkami
kolacja:
dwie kanapki z serem twarogowym, pomidorem, rzodkiewka i szczypiorem
Dodatkowo: ciasteczko owsiane i kawa z mlekiem i cukrem (Myślę jeszcze o browarze bo jedno mi zostalo ;)
Około 1000 kcal
Zgrzeszyłam z browarami ale nie można sobie wszystkiego odmawiać :D
Jutro ważenie, trzymajcie kciuki żeby waga drgnęła ;) Wiem, ze najpierw schodzi woda ale dobra i woda :D
Esti88888
10 września 2017, 20:34Weekendzik z %haha ja strasznie uwielbiam desperados i cocktaile ale zrezygnowałam całkowicie bo to mnie gubiło w odchudzaniu.Pozdr
Miniolka
10 września 2017, 20:37Raz na jakis czas trzeba sie "odchamic' ;) A jakby nie patrzec weekend jest raz w tygodniu hehe