I tak jak było poprzednio - skończyło się na jednym wpisie i znowu 3 lata cisza... W tym czasie przeżyłam okres zalamania nerwowego, zmieniłam partnera (tym razem love of my life :*) popadlam w problemy i przytyłam do 90 kg. Był moment, kiedy schudłam(73)
- nie było to jeszce to, co chcialam osiągnąć, ale nie czułam się już tak tragicznie. Po czym znów zaczęło się zajadanie stresów, olewanie. jedzenie na szybko śmieci i w ten sposób wyhodowałam hipopotamka na nowo. Żyć,nie umierać :/
Teraz znów wyglądam tak ( na zdjęciu z lubym, który też chce dużo schudnąć - czy damy radę?) Motywacja jest ogromna, więc proszę o kibicowanie :-)
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 18:19Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Agapija
14 listopada 2015, 18:17Na tym teraźniejszym zdjęciu masz bardzo ładną buzię! :) Również moim zdaniem nie musisz dużo chudnąć, najważniejsze zresztą, żebyś sama się ze sobą dobrze czuła. Trzymam za Was kciuki!
orchidea24
14 listopada 2015, 17:50powodzenia, na pewno Wam się uda :)
megiagnes
14 listopada 2015, 17:32We dwoje raźniej,i pokus mniej.powodzenia ;)
angelisia69
14 listopada 2015, 17:03dacie rade ;-)