Witam kochane!!
Boże.....sto lat tu nie pisałam,jak mi tego brakowało:(
co u mnie?jesli to wogole kogos ciekawi....?
jestem w Anglii nadal,juz 4 miesiąc mija,masakra,ale byłam w PL 12 dni w maju,to był super czas,docenia się wtedy wszystko-swoje łożko,ogródek,wanne hehhe i tesknie strasznie do moich znajomych,rodzinki i wogole do ojczyzny.kto tu jest sam(no ja z siostra ale to nie wystarcza chyba),to wie o co chodzi....albo pracujesz i szalejesz albo nabierasz skromności,pracujesz,wiedziesz spokojne zycie i liczysz dni do powrotu do domu....ja nie wiem ile tu jeszcze będę,moze 2 miesiące,moze nie,nie wiem....ciagle odwlekam bo licze ze jeszcze wykorzystam czas gdzie jest tu jako tako praca...a z tym ciężko nawet tu!
przed urlopem pracowałam dużo,jak przyjechałam to nie wrocilam już do starej pracy,bylam w jednym zakladzie ok 3 tyg a teraz pracuje przy pakowaniu salaty ale trochę mało godz bo się sezon nie może rozkrecic,chyba przez pogode:( no i robie po pare intensywnyc godzin i większość dnia mam dla siebie....
tym o to sposobem zaczelam tu zagladac znowu a ze chciałabym nadal zrobić cos w kierunku dalszego chudniecia zwracam się o pomoc i wsparcie do Was Kruszynki:)
jeśli chodzi o wage to nie wiem,wszyscy mi mowia ze schudłam wiec mysle ze od początku odchudzania jest to jakies 20kg:):):)najbardziej się ciesze z tego ze nie wrocilam do starej wagi ale pewne nawyki mi tak weszly w krew ze jakos nie tyje, choć bywa róznie.....
co prawda mam trochę ruchu w ciągu dnia,w pracy dość intensywnie pracuje ale chciałabym znaleźć jakies ćwiczonka które pomoga mi ujedrnic ciało bo z tym mam trochę problem....co mam robic??doradzcie pliss:):):)
mam nadzieje ze ktoś jeszcze o mnie pamięta a ja wracam mam nadzieje ze na dluzej bo dziki Vitalii zaczęła się moja walka i zawsze będę to pamietac i cenic!!
dobra kochane koncze ten długi wpis i licze na jakikolwiek odzew:)
z góry dzięki:*
buziaki:*:*:*:*:*
Rakietka
1 lipca 2013, 13:14Trzymaj się tam za granicą i walcz dalej :)
marii1955
30 czerwca 2013, 22:00Dziękuję za odwiedziny :) Prosisz o te ćwiczenia - oto one : 1). kładziesz się na plecach , unosisz nogi do pionu , dłonie rąk kładziesz pod "końcówką" pośladków . Teraz - w raz z wydechem - opuszczasz nogi w dół do powierzchni podłogi (nie kładziesz ich) i ponownie ( z wdechem) podnosisz je do pionu ; wykonujemy to 20 razy lub więcej . 2). Leżąc na plecach - unosimy nogi z nad podłogi - i wykonujemy nożyce . Na początku to uniesienie nóg może być dość spore - bo jednak jest to spory wysiłek . Jak dojdziesz do wprawy , to nożyce rób coraz niżej . 3). Tak zwana "kołyska" - leżysz na plecach , unosisz tułów i nogi ( ciało oparte jest na pośladkach) . Wytrzymaj tak chwilę ... odpoczynek i ponownie to samo . Próbowałam to dzisiaj i jakoś mi nie wychodzi - hehe . POWODZENIA :)))
klapek.babki
28 czerwca 2013, 20:57tak to jest z tą pracą teraz.... Ale fajnie, że masz cokolwiek :) Myślałam o wyjeździe za granicę, ale właśnie żal mi tego mojego życia tu...zwłaszcza teraz ;-) Fajnie, że chudniesz dalej, ależ zazdroszczę ;)
sylwusia82291
28 czerwca 2013, 20:17Trzymam kciuki :) damy rade :)