Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a miało pójść sprawniej..


4h roznoszenia ulotek, nogi w d..... mi wchodzą   Ale kcal mam nadzieję że też odeszły  hehehe

Jutro idę też na 4h. Kurde chodzenie po mieście którego się kompletnie nie zna nie jest łatwe kilka razy się pogubiłam i starałam się odnaleźć hehe, ale jakoś poszło. 

3kromki razowego mini z szynką, serem, ogórkiem
Big Milk......... musiałam 
A na obiad kapuśniaczek 
  • Ragienka

    Ragienka

    25 kwietnia 2013, 12:49

    Big Milk jest spoko, mnie kiedyś dietetyk kazał zjadać czasami zamiast jogurtu naturalnego :)

  • pafnukk

    pafnukk

    25 kwietnia 2013, 08:45

    Przypomniało mi się jak ja stałam z ulotkami, tuż po maturze. W tedy nie cierpiałam tej pracy i tylko modliłam się, żeby ktoś zabrał te ulotki. Dlatego do dzisiaj z reguły lituję się nad biednymi ulotkarzami i zabieram tę makulaturę :). No ale przynajmniej sobie kcl spaliłaś i jeszcze trochę kasy pewnie wpadło tak więc nie ma tego złego... :)

  • kurdefelka

    kurdefelka

    25 kwietnia 2013, 00:05

    Ojej... przypomniałam sobie jak na pierwszym roku studiów rozdawałam zaproszenia (lepiej wyglądające ulotki) do klubów. Praca 5 h dziennie od 19 do 24 zazwyczaj. I to tuptanie po rynku zimą - byle do końca :D Oj, teraz popatrz na to pozytywnie- Ty masz lato i nadrobione kilosy to tylko dodatkowo spalone kalorie. W lecie taka praca jest bardziej ok o ile płacą godziwie:))

  • Sylwunia54

    Sylwunia54

    24 kwietnia 2013, 14:22

    Ale dzieki temu ze pare razy sie zgubiłaś poznasz lepiej miasto :))

  • Omnommno

    Omnommno

    24 kwietnia 2013, 14:05

    Takim sposobem sukces murowany :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.