Cześć ważyłam się dziś i jest 300 g mniej niż w zeszły piątek. Szału nie ma ale wierzcie mi to chyba najciężej zgubione 300 g przeze mnie. W tygodniu w trakcie tych zastrzyków miałam takie wahania wagi, że myślałam o wzroście wagi a nie spadku.
Wczoraj pierwszy raz chyba w życiu zapomniałam zjeść kolacji. Zjadłam dość późną przekąskę około 17:30 i o kolacji zapomniałam bo normalnie to około 18:00 jem kolację. Wiem 3 godziny przed snem powinno się jeść kolację ale ja czuję się najlepiej jak ostatni posiłek zjem około 18:00. Czasem bywa i o 19:00 jak dłużej pracuję ale na ogół 18:00.
Wczoraj ćwiczyłam oczywiście z dużym zapałem ale sił mi w trakcie zabrakło.
10 min. bieg
20 min. marsz
15 min. orbitrek
Od wczoraj grzecznie jem i myślę, że długo tak wytrzymam. Na pewno do środy bo jakoś w środy mam największą ochotę na słodkie potem znów 4 h będę ćwiczyć ale warto. Jestem zadowolona bo waga leci nawet na hormonach, jem czasami to co uwielbiam, na co dzień jem bardzo smaczne rzeczy , ćwiczę, żyć nie umierać.
Przesyłam buziaki, życzę udanego dnia i skutecznego odchudzania.
Blondynka94
23 maja 2014, 18:34Brawo! Widzisz! I niech każdego tygodnia spada nawet te 300 g. To już o 300 g bliżej celu :)