Cześć
trzeba mi było odpoczynku że już nie wspomnę o moim mężu. Byliśmy w cudownym miejscu może nie przesadnie nowoczesnym czy super eleganckim ale super relaksującym. Był basen, jacuzzi, jezioro, lasy i ogniska co wieczór. Wypoczęłam i nabrałam dystansu do niektórych spraw, na które nie mam wpływu i chyba to właśnie do mnie dotarło, że nie na wszystko w swoim życiu mam wpływ.
Z dietą kiepścizna. W hotelu śniadania rewelacyjne wszystkiego chciało się spróbować, obiady i kolacje na mieście (nie będę pisać bo wszystkie tu padniemy plackiem i ja i Wy).
Dodatkowo coś chcialo mi się zmienić w swoim otoczeniu i wiecie co? Pomalowaliśmy z mężem ścianę w sypialni na JAGODOWO. Żebyście nie pomyśleli, że mam jakiś depresyjny nastrój powiem że bardzo ciemno nie jest bo reszta ścian jest biała i firana biała. Lubię ciemniejsze kolory bo jak jest tak całkiem biało to czuję się jak w szpitalu.
Zdjęcia z długiego weekendu:
Widok z okna naszego pokoju.
A teraz nasze jagodowe szaleństwo.
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego wieczoru. Buziaczki.
MonikaGien
8 maja 2013, 18:12choć mam do niego duże zaufanie, ale wiadomo, te napalone baby to gorsze od facetów ;-)
MonikaGien
8 maja 2013, 18:12dokładnie, powiedziałam że jakby co to mój mąż będzie musiał i mi wykupić pokój, samego w życiu bym go nie puściła ;-)
MonikaGien
8 maja 2013, 17:56już na wieczorku zapoznawczym młode mężatki miały upatrzonych facetów z którymi będą świrować całe 3 tygodnie i się z nimi prowadzały itd ;-) najlepsze było jak mężowie przyjeżdżali na odwiedziny, smiech na sali, jak one mogły sobie w oczy patrzeć, min. moje dwie zapoznane tam koleżanki miały kochanków, oczywiście mężatki, dużo by pisać, jak mój mąz to zobaczył to mi kontrole zaczął robić ;-) a chlańsko takie odchodziło, że butelki balkonami latały ;-) a mówią że sanatoria dla chorych ludzi, ale było dużo młodych na moim turnusie i było jednak super, z paroma utrzymuję wirtualny kontakt
MonikaGien
8 maja 2013, 17:48Hej :-) cieszę się, że wypoczełaś z mężusiem, w Augustowie byłam 2 lata temu w sanatorium ;-) ale było szaleństwo, bardzo miło wspominam pobyt, choć jednak w plotkach jest dużo prawdy, że ku...stwo jest tam ogormne ;-) ładna ściana, uwielbiam fiolet i jego odcienie
liliana200
8 maja 2013, 17:41A ja planuje mieć bakłażanowa kuchnie tzn meble. Góra bakłażanowa a dół biały. Uwielbiam takie mocniejsze kolory. Piękne miejsce :) Tylko pozazdrościć. Dobrze, że odpoczęłaś i mam nadzieję, że teraz już tylko będzie dobrze. A to o czym marzysz jeszcze się spełni. Zobaczysz :)
Gosiunia31
8 maja 2013, 17:31można wiedziec, gdzie byłaś?właśnie poszukuję miejsca na wakacje i wydaje się fajne:-) a ściana super:-)