Dzień 2.
Planem na dziś miało być: 5 posiłków i równe odstępy między nimi. Niestety nie wyszło, bo przeciągnęła mi się wizyta u lekarza, później pojechałam z mamą do siostry i o - wszystko się rypnęło. Koniec końców nie wyszło tak źle, ale będę dążyć do ideału :)
Muszę poczytać coś o komponowaniu jadłospisu, jakie produkty należy ze sobą łączyć, jakich się nie powinno. Jakby dietetyk zobaczył mój jadłospis, mógłby się przerazić, no ale trudno. Oto on:
Śniadanie: tradycyjnie owsianka (z arbuzem;p), szklanka herbaty bez cukru
II śniadanie: kromka razowego chleba z plasterkiem szynki, pomidor z cebulą, kawa z mlekiem i cukrem
obiad: fasolka szparagowa (gotowana, bez żadnych dodatków), pomidor, dziwna sałatka z pół puszki tuńczyka, kawałeczka papryki, łyżki jogurtu naturalnego i odrobiny musztardy
kolacja: garstka fasolki z obiadu, pół serka wiejskiego, dwa korniszony, kubek mięty (do picia)
grzeszki: kawałek szarlotki (tym razem u siostry), plasterek żółtego sera między posiłkami
płyny: dziś mało, ok 3 szklanki wody, kilka herbat
trening: rano - 2 dzień wyzwania - 55 przysiadów, wieczorem - boczki Tiffanny, pięciominutowe wyzwanie E. Chodakowskiej na uda, 10 min biegu w miejscu ;p
Już dziś zakwasy lekkie były. Ciekawe w jakim stanie obudzę się jutro ;) Powtarzam sobie, że każdego dnia będzie łatwiej - aczkolwiek zaczęłam od niskiego poziomu trudność. Z każdym dniem będę wspinała się wyżej.
Adios!
Właśnie tym się pocieszam i motywuje :)
zan.k
12 sierpnia 2014, 23:13Jadlospis nie jest tragiczny,a to juz poczatek ;) jesli masz jakies konkretne preferencje - np ilosc kalorii, ktore chcesz spozywac i jestes w stanie oszacowac ile bedziesz cwiczyc tygodniowo i powiesz mi czego nie znosisz jesc to ja jestem w stanie cos takiego ulozyc ;) zanim sie przeprowadzilam do Wielkiej Brytanii to przez chwile studiowalam dietetyke, a zrobic z tego uzytek to bedzie sama radosc. Pozdrawiam
Milen.
13 sierpnia 2014, 22:49Dzięki wielkie! Być może się odezwę :) Póki co chciałabym sama poszerzyć swoją wiedzę, bo jestem totalnym amatorem, a obiło mi się, że nie można pewnych produktów łączyć z innymi np "kwaśnymi" - chcę zgłębić tę tajemnicę :)