do Was jeszcze jedno pytanie-czy któraś z Was bierze jakieś tabletki antykoncepcyjne i czy też normalnie chudniecie??
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
paula.125
2 stycznia 2014, 19:13biore daylette, wczesniej bralam naraye i zle sie po nich czulam, chudne opornie,ale to raczej tarczycowy problem
Eve961
2 stycznia 2014, 17:25Musisz mieć odpowiednio dobrane a wszystko bęzie ok z wagą :)
emiiily
2 stycznia 2014, 16:27Tycie podczas brania anty to totalny mit- tyje się tylko i wyłącznie przez to, że nie kontroluje się tego, co i ile się je. Ja dotychczas ciągle tłumaczyłam sobie i innym, że nie mogę schudnąc, bo mam niedoczynność tarczycy, ale jednak mimo brania hormonów udało mi się schudnąć:)
Dharani
2 stycznia 2014, 16:08kiedyś brałam diane (największy syf jaki może być) przepisaną przez dermatologa i przytyłam 15kg :/ teraz od 2 lat jestem na tabletkach (wcześniej cilest, a po jego wycofaniu przeszłam na yasmin) i nic nie przytyłam a nawet schudłam :)
sweetchocolate88
2 stycznia 2014, 15:59Moje problemy z wagą również zaczęły się od przyjmowania tabletek. Na pierwszych w ogóle źle się czułam, tyłam, bolała mnie głowa, byłam rozdrażniona. Waga skoczyła o 8kg w ciągu pół roku. Zmieniałam i waga stanęła w miejscu. Dosłownie w miejscu bo do góry nie poszła, ale na dół mimo ruchu i diety też nie. W końcu odstawiłam, pierwsza dieta i waga zleciała bez większych problemów. Więc nikt mi nie powie, że to mit. Na mnie tak zadziałały, źle dobrane i tyle. Ale mam koleżanki, które takich problemów nie miały. Pozdrawiam :)
ZizuZuuuax3
2 stycznia 2014, 15:38Ja bez problemu chudłam biorąc tabletki :) to mit że się tyję. Tyjesz wtedy gdy jest to twoja wymówka i żresz.
gruszkin
2 stycznia 2014, 15:33Biorę od lat i nie zauważyłam żeby były wymówką.... Nie zrezygnuję z wygody. A problem z wagą miałam jak byłam na spirali bezhormonowej. Ale fakt, że moje problemy zaczęły się od kuracji hormonalnej... ale to inna historia.