łosoś z przyprawami smażony w cząstkach bez tłuszczu, szpinak z odrobiną fety, sałata lodowa z pestkami dyni i słonecznika i mozzarellą.
+ lampka białego wina.
pychota!!!
a na podwieczorek owoce i ciastka owsiane z jogurtem naturalnym:)
a dziś na wadze 68,3 kg :)
błagam żeby tym razem udało mi się dojść do 65 kg....
odpuściłam sobie dziś bieganie bo na dworze mróz i padający deszcz strach żeby się gdzieś nie wywalić....
ale wieczorem po pracy zrobię mel b pośladki i abs.
a to mój towarzysz ćwiczeń, zawsze kładzie się koło mnie i patrzy
chociaż dzień szary bury i ponury życzę ...
... miłego dnia!