Witajcie :)
nie było mnie 2 tygodnie, ale widzę,że nie tęsknicie za bardzo a własciwie wcale, hehe. Nie powiem,że byłam przez ten okres bardzo grzeczna, chociaż jakoś mocno nie szalałam. Nie jest źle, ale dobrze też nie jest. Ogólnie rzecz ujmując, mam jakąś mocną zniżkę formy i fizycznej i psychicznej - jestem zmęczona wszystkim! Czas na zmiany!
Za tydzień urlop, a i ten stoi troszkę pod znakiem zapytania bo lecimy na Cypr a na Cyprze ponoć gromadzą się wojska w związku z zapowiadanym atakiem na Syrię... niby wszystko ma się rozegrać od jutra w ciągu 3 dni, ale kto ich tam wie co wymyślą... a ja życia dzieci (zwłaszcza) narażać przecież nie będę!
Z rzeczy na potencjalny plus:
- zapisałam się na siłownię - nie byłam jeszcze bo ostatnio nie mam na nic czasu, pewnie pójdę w tygodniu przed urlopem bo teraz @ i to taka,że ledwo chodzę...
- zapisałam się na kurs - mam plan zmienić swoją ścieżkę zawodową, zaczynam od małego kursu, jak mi się spodoba, jak mi ktoś powie, że drzemie we mnie jakiś potencjał pod tym kątem - wezmę się za jakąś podyplomówkę. Narazie nic więcej nie zdradzam, ale jakbyście czasem zacisnęły za mnie kciuki to będę mocno dźwięczna :)
- zapisałam się na październikowe Biegnij Warszawo :) po urlopie intensyfikuję treningi biegowe!
Znalazłam też super fizjoterapeutkę - wyprowadziła moje mięśnie (zwłaszcza karku i prostownik) z totalnego spięcia a jak mi się skończy małpa to się bierzemy za masaże bańką chińską. :) No i raz na jakiś czas masaże przypominające karku i pleców :) Pierwsze 4 masaże to była niezła jazda bo aż krzyczałam z bólu. a 2 ostatnie to już czysta przyjemność z kolei :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bea3007
28 sierpnia 2013, 19:25A widzisz od kilku dni zbieram sie aby napisać do Ciebie. Super, ze mięśnie już nie są takie spięte. Pozdrawiam
lovecake33
28 sierpnia 2013, 09:51Po pierwsze trzymam kciuki za wakacje! Po drugie zazdroszczę, że masz plan na zmiany i coś z tym robisz. Zazdroszczę bardzo, bo sama to planuję, ale na planach na razie poprzestałam :) No a BIEG, to wow. Powodzenia!!!
aerobiczna
28 sierpnia 2013, 08:47Tez w następnym tygodniu idę na urlop, niestety nigdzie nie wyjeżdżam, ale może poświęcę ten wolny czas ma zmiany siebie i swoich przyzwyczajeń ? :) Powodzenia na Biegu, daj znać jak Ci poszło :)
Mileczna
28 sierpnia 2013, 08:27noi trzymam wszystkie kciuki...za kursy i za cypr
Mileczna
28 sierpnia 2013, 08:26super ,że bierzesz udział w biegu....ja bardzo żałuję ,że w lipcu zabałam i nie zapisałam sie na 10 km bieg w Garwo - jakos tak uwazałam ,że jeszcze mam za słaba forme...może i miałam racje...tak czy tak w przyszłym roku coś wysmerfuję :)))