Czas pomiarów i ważenia. No i mam, co chciałam! Waga stanęła ale w cm jest ubytek! :) w bicepsie mam tyle samo, ale już biust, talia, brzuch i biodra to ubytek po ok 2 cm :) Udo i łydka bez zmian (fuj!). Ja tego po sobie nie widzę, zaczynam się zastanawiać czy ja aby się w ogóle dobrze mierzę?
Wczoraj hulałam 50 min po 23 - to mój osobisty rekord godziny, o której hulam chyba.Męża nie było, dzieci spały a ja się nie mogłam zebrać, ale w końcu zgarnełam dupencje z kanapy i pohulałam. Nie wiem jak Wy, ale ja, jak hulam to mi najlepiej stanąć w lekkim rozkroku i robię ruchy, kładąc nacisk na którąś z nóg (w zależności od strony). Na filmikach pokazowych mówią,żeby jedną nogę wysunąć do przodu no i wczoraj mi to owszem zaczęło wychodzić, ale w lewo - w prawo jakoś koślawo szło. A już tak hulać, żeby prawie wcale się nie ruszać to ja nie umiem. Mocniejsze ruchy mam w prawo (bo inaczej może mi spaść), mniej się ruszam w lewo (i tu nie spada wcale). Hulanie w prawą stronę jest trochę bardziej męczące niż w lewą, do tego w prawą po pewnym czasie muszę zrobić parę wygibasów kolanem bo mi się coś tam w nim przestawia...
Z nowości pogodowych - od wczoraj u nas sypało i dziś znów kilka cm białego puchu więcej...
Amelia31
22 marca 2013, 13:48gratuluje spadku. Ja niestety nie potrafie hulac.
Skorupaa
22 marca 2013, 13:43Rzekomo z hulania sie nie zapomina, jak jazdy na rowerze; za dzieciaka hulalam ile wlezie, to moja ulubiona rozrywka byla, a teraz juz nie umiem :( mam skaze na umysle chyba... A ponoc hulanie daje super efekty-to prawda?
bea3007
22 marca 2013, 10:56Brawo za spadki, Ty może nie widzisz, ale ubrania i rodzinka zobaczą. Miłego dnia :)
Niecierpliwa1980
22 marca 2013, 10:25Prawdziwie zakręcona babeczka jesteś od tego hulania :-) Szacun! U mnie wciąż biało-więc nie jesteś sama :-(
mamuska16072008
22 marca 2013, 08:29świetnie jak cm lecą! to najwazniejsze,ze zmieniemy sie obwodowo:)
nika228
22 marca 2013, 08:17Hula to dla mnie mistrzostwo świata, ja nie umiem, Powodzenia:)