mam zakwasy! Po treningu z Ewą :) Jak chodzę po schodach to czuję mięśnie, które wczoraj ładnie popracowały. Poleciłam ten trening siostrze i dostałam smsa "ta kobieta chce mnie zabić" hehe :)
Dziś tylko hula i może rowerek.
Jedzeniowo póki co bez podjadania :) Zjadłam jajecznicę na śniadanie i staram się trzymać zasady niepicia pół godz przed i po posiłku (w zamian piję herbatki - NigdyNieKochalam - dzięki natchnęłaś mnie!) a przed każdą herbatką (w miarę potrzeby lub konieczności) szklankę wody.
Miłej niedzieli!
bea3007
3 marca 2013, 22:31Jesteś na właściwej drodze :-)
Niecierpliwa1980
3 marca 2013, 11:35Super,gratuluję wytrwałości!