Potrafię odmówić sobie wszystkiego do jedzenia ... na co mam ochotę, lub co totalnie kłóci się z moją "dietą".
Ale za cholerę nie mogę zmotywować się do regularnych ćwiczeń...;/;/;/
Dziewczynki... macie jakiś złoty środek?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Aleksandra1174
19 marca 2013, 17:38Ja ogólnie chodzę na siłownię codziennie, ale dzisiaj przez tą pogodę mogłam sobie tylko o tym pomarzyć, więc witaj w klubie.. :<
dadziakowska
19 marca 2013, 17:22Zacznij na spokojnie nawet od jednego treningu, który trwa ok 10minut a później zwiększaj to o kolejne dodatkowe minuty ćwiczeń.. a skoro tak świetnie sobie radzisz z odmawianiem jedzenia to spróbuj sobie wmówić, że dzięki ćwiczeniom efekt będzie lepszy, szybszy. Dasz sobie rade, 3maj się ! :):)
austryjaczka1
19 marca 2013, 17:17Eh.. no właśnie ja też od niechcenia niekiedy robie te ćwiczenia. Tutaj chodzi żeby znaleść coś w swoim umyśle, musisz się zaprzeć, powiedzieć - to tylko pół godzinki (czy ileś tam) i będzie po wszystkim. Powiedz sobie że dasz radę i już . Po prostu zrób to :) Jak już zaczniesz ćwiczyć to będzie z górki :) Trzymam kciuki! :) A.. i dobierz ćwiczenia które będziesz ćwiczyła chętnie, zmieniaj je, żeby Ci się nie znudziły i urozmaicaj je :)