Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:-) yupiii


... dziś 57,4... coraz bliżej do 56... może w sobotę? W pracy niektórzy ludzie nie przestają mnie zadziwiać, normalnie aż płakać się chce... no ale jak to kiedyś  powiedział mi PRZYJACIEL nie warto wkurzać się na sytuacje na które nie mamy wpływu... choć właściwie to mam wpływ na to by kierowniczka przestała po mnie jezdzić.. zawsze mogę sie zwolnić, ale przecież chyba nie o to chodzi:-)  chudne, ładnie wyglądam, mam Przyjaciół, pasje, swoje udane życie ta ona? To po prostu czysta zazdrość. A udawadnianiem mi ze jestem do niczego choć przez chwile potrafi zabrać mi uśmiech z twarzy... żal mi jej...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.