Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 13ty


na wadze 57,3... @ rozgościła się na dobre...

wczoraj odebrałam wyniki krwi. Wszystko jest super, jestem zdrowa jak byczek... ;)

czuję się taaaaaka fajna.... taka zgrabna.... niesamowite uczucie. Wczoraj nabyłam sobie czarną kieckę do kolanka, taką do pracy... miodzio-lodzio :)

życie jest piękne no i co, że zimno? i co że mróz?... w moim sercu wiosna :)

w poniedziałek ide z wynikami do pani dietetyk, powie mi ile lat ma moje ciało... ile tłuszczu ile wody i dobierze mi dietke tak bym do maja osiągneła 52 kg :) myśle, że jest to do zrobienia :D i koniec z "proszkami" :D yuuuuupi :)

jutro rano się pomierze, na 10 tą fryzjer na 19tą imprezka... :) z takim pysznym jedzonkiem. Imprezka jest przygotowywana przez myśliwych więc hmmmmmm :)

będę grzeszyć i zrobię to z premedytacją ;)

  • virginia87

    virginia87

    24 stycznia 2014, 10:18

    A grzesz sobie! Raz do roku to i księdzu wolno:-P fajnie że masz takie podejście do życia:-) tryskasz euforią aż zarażasz:-)

  • mama.julki

    mama.julki

    24 stycznia 2014, 09:04

    Super , ze wszystkie wyniki dobre to jest najważniejsze:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.