Dziś było dietetycznie. Mało na śniadanie, mało na obiad, na kolację prawie wcale. Teraz mi się zielona herbatka parzy. Nie jest źle. Tylko brzuch boli i znów mam to uczucie 10 litrów wody w brzuchu. Nie wchodziłam dlatego na wagę, bo pewnie podskoczyła.
Zatęskniłam za moim rowerem i 30stoma kilometrami, które sobie przejeżdżałam codziennie.
Poprosiłam J. żeby mi nareperował te siodełko. Oczywiście, oczywiście on wszystko zrobi. I do tej pory nic nie zrobił. Zupełnie jak mój ojczulek. Nie ma się co dziwić - mają tak samo na imię.
Nie wiem czy Wy też tak macie,ale podczas @ patrzę w lustro i wydaje mi się, że jestem o 10 kg grubsza, dlatego też humor też nie jest za ciekawy u mnie w czasie tych dni.
Już się nakręcam na jutro, żeby tylko było dietetycznie, nie dać się pokusom i zacząć znów jeść regularnie. Amen.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
szkotkawawa
12 września 2009, 09:20Miałam nadzieję, że jak będę trzymała bat nad Tobą to się zmobilizujesz. Jeśli Cię uraziłam to przepraszam. Nie będę się już wtrącać. Ostatni raz jest dzisiaj "trochę luzu" dajesz sobie od roku i masz na minusie -2,3kg
SzalonaKrowa
10 września 2009, 20:11faceci... czasami jestem tez taka pełna przed i w trakcie @ ale dobrze ze to mija :) pozdrawiam
jamida
10 września 2009, 19:45ja podczas okresu ogolnie parszywie sie czuje i fizycznie i psychicznie......