Boli mnie brzuch. @ spóźnia się już 9 dni. Znów czuję jakby zebrało się we mnie 10 litrów wody.
Nie wiem dlaczego,ale tak zawsze mam.Parę miesięcy jest bardzo regularnie, a potem już nie.
Nie stanęłam dziś na wagę, bo na pewno będzie dużo. Dziś nie było podjadania,cukrów też nie było. Była za to activia do picia i w lodówce jeszcze czeka jogurt z ziarnem na popołudnie.
Znajomy załatwia mi pracę w bibliotece uczelnianej w Płocku. ( jak to dobrze mieć przyjaciół,którzy pamiętają o bezrobotnych!). Zaniosłam dziś podanie o pracę do owej biblioteki i zobaczymy co będzie. Jak sam Ł. powiedział : myślę, że będzie dobrze. Ja też tak myślę:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alethea80
9 września 2009, 09:03dzięki za bardzo miły komentarz:):):) wróciłam na vitalię jak już minął u mnie kryzys, z pracą też, i też w znalezieniu pracy pomogli mi znajomi, chyba tak to już jest jak się mieszka w niedużym mieście, pozdr. i 3mam kciuki za pracę i sukcesy na Vitalii :)
SzalonaKrowa
8 września 2009, 19:22na pewno będzie dobrze biblioteka fajna sprawa, trochę zazdroszczę bo ja uwielbiam książki może masz rację nie stawaj na wadze pozdrawiam p.s dziękuje :*
jamida
8 września 2009, 19:19hm. fajnie pracowac w bibliotece..... spokojna, nienerwowa praca..... sama bym chciała :P lubie siedziec w książkach... oczywiście nie ucząc się ...... :P ale książki kocham :) czytac oczywiście, przeglądac je, szukac jakiś ciekawych........ w mojej okolicznej bibliotece był xczasy gdyb bywałam tam codziennie..... wiedziałam sama gdzie co znalesc....... miałam więcej czasu na czytanie książek których chce przeczytac , a nie ze musze...... ech oby Ci sie udało ta prace zdobyc ;)
szkotkawawa
8 września 2009, 18:40To trzymam kciuki za Twoją nową pracę. Ja dziś jestem poddenerwowana zachowaniem mojego pracodawcy.. wszystko nie tak!