Nie wytrzymałam i znów weszłam na wagę. We wtorek rano było symboliczne już 86 dziś już 85,4 czyli spada.
Wszyscy mówią,że schudłam i ładnie wyglądam, a ja tylko objętościowo spadłam - powtarzam już po raz setny, bo ja chce wagowo spaść:(
Już niecałe dwa miesiące do ślubu, boję się jak cholera!!
Wszyscy mówią,że schudłam i ładnie wyglądam, a ja tylko objętościowo spadłam - powtarzam już po raz setny, bo ja chce wagowo spaść:(
Już niecałe dwa miesiące do ślubu, boję się jak cholera!!
vitalia60
3 maja 2011, 22:03Kiedy dokladnie slubujesz i w ktorej parafii?.Ja tez jestem z Plocka;-).W ubieglym roku slubowalam w KAtedrze;-)
vevina
3 maja 2011, 20:34weź ty się bądź ogarnij i tak nie mów! damy rade no.......!! tylko ja potrzebuje kogoś kto mną potrząśnie i w dupę kopnie - w ogole to uwazam ze bardzo by nam pomoglo gdybysmy sięwymieniły nr telefonu i pisaly jakieś eski... stała kontrola to i może sukces większy??....
vevina
28 kwietnia 2011, 21:42hej kochana - ja też zaczynam sie teraz budzić.... teraz ku***!! masakra - chyba nic z tego już, no ale - do kogo mogę miec pretensje? do siebie tylko!! zobaczymy co jeszcze zwojuję:*
bozenka21
28 kwietnia 2011, 13:14Objętościowo przecież jest sto razy lepiej spaść. Zresztą sama pomyśl, lepiej ważyć malutko a wyglądać na sporo, czy ważyć sporo a wyglądać na malutko??