Wczoraj nabrała mnie ochotę na to, żeby się zważyć, ale nie zrobiłam tego bo się boję, zresztą jestem przed @ i wtedy chyba się więcej waży. Tak czy inaczej zważę się w przyszły weekend, jakoś przed świętami.
póki co jem na śniadanie bułkę z pasztetem i piję zieloną herbatkę.
Zauważyłam, że zaczęło mnie bardziej ciągnąć do słodkiego i fast fooow, wczoraj miałam straszną ochotę zrobić sobie hamburgera, ale jakoś się powstrzymałam.
1 dzień wiosny ? NIE WIDAĆ !
coelhoo
21 marca 2013, 19:13CZEŚĆ:) Moja dietetyczka powiedziała mi, że pasztety są kaloryczne i należy z nich zrezygnować podczas diety. Powodzenia:) Wytrwałości życze:)
sofiaaaa
21 marca 2013, 09:57Ja też się narazie nie ważę, będę to robić raz na tydzień czyli ważenie dopiero w przyszłą środę:) Super że dałaś radę się powstrzymać:)
NigdyNieKochalam
21 marca 2013, 09:28Gratuluję silnej woli- oby tak dalej Kochana ! ;) ;* Niestety ja również czekam na ta upragnioną wiosnę... ;)
NigdyNieKochalam
21 marca 2013, 09:27Gratuluję silnej woli- oby tak dalej Kochana ! ;) ;* Niestety ja również czekam na ta upragnioną wiosnę... ;)