Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem do niczefo FUCK


krde nie opanowałam sie jak polecialam z jedzeniem w poludnie tak juz potem bylo tylko gorzej jedyne czego nie mam sobie do zarzucenia to słodycze bo ich nie jadłam ale reszta do bani!!!!!!!!!!!!kurde nie wiem jak mam to zrobic moze musze sobie wyznaczyc co mam jest  albo nie wiem!! czy moze ten zblizający sie @ ma taki zly wplyw na mnie, nie chce sie usprawiedliwiac bo obrzarstwo to obrzarstwo a nie chwila załamania!!! postaram sie jesc jak moja mama kiedys czyli na sniadanie i kolacje 1kromeczka chcleba najlepiej graham z jakims warzywem ogórek, pomidor itp, a na obiad to co roszta tylko 1/2 porcji a w 2 sniadanie i podwieczorek owoc!!! moze sie udac!!! bardzo jestem na siebie zła jak nie wiem co!!!! jeste, gruba jak świnka i nie zanosi sie na poprawe a tak siełam zobaczyc w 1 grudnia 85kg ;( chba kupie ta baterie do wagi wczesniej bo tak to nie widze jak sie pogrązam i niemam reakcji zwrotnej!! trzymajcie kciuki !!!! jutro musi sie udac kurcze musi!!!!!!!!!!!!
  • am1980

    am1980

    3 listopada 2012, 08:06

    Jak zwał tak zwał... chwila słabości czy obżarstwo.... na pewno każda z nas to doskonale zna,bo inaczej by nas tu nie było. Na pocieszenie tylko dodam, że to nie pierwszy i nie ostatni raz.... wierz mi. Ale tak jak piszą moje przedmówczyni.... spokój i walczymy dalej... Powodzenia

  • mycha747

    mycha747

    2 listopada 2012, 23:44

    Zachowaj spokój!!! Przy stresie jeszcze szybciej sięgniesz po jedzenie. Spokojnie i rozważnie. Łykaj dużo magnezu z wit. B6 to trochę spasujesz z nerwami przed @

  • impossible08

    impossible08

    2 listopada 2012, 23:07

    Trzymam kciuki :) powodzenia

  • IWantSTOPloveHimm

    IWantSTOPloveHimm

    2 listopada 2012, 22:59

    spokoj ! uda sie ! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.