Witajcie :)
Dziś ciężki dzień... Okres przyszedł ...
Godzinka 18 jak codzień ---siłownia...
Tak mega było mi ciężko ćwiczyć że szok... po godzinie miałam zrezygnować....
Ale mówie nie....
Nie będę słaba. Dam radę. Gdybym się wtedy poddała już nigdy bym nie wróciła na siłownię.
KOOCHAM CHODZIĆ NA SIŁOWNIĘ.. DZIŚ 530 KCAL WYPOCONYCH ;P
JEDZONKO :
bułka ziarnista, ciemna -1,5 szt
serek wiejski
2 parówki
rolsy z szynką :)
Mam jutro plan zrobić z PRZEPISU znalezionym na VITALIi muffiny tuńczykowe ;p
Składniki zakupione....
+ JEDNA RZECZ PRZEZ KTÓRĄ CHCE SIĘ PŁAKAĆ...
ODKĄD ĆWICZE NA SIŁOWNI ZROBIŁY MI SIĘ ROZSTĘPY NA UDACH I PIERSIACH
:((((((( TRAGEDNIA.. CO ZROBIĆ ?? :(((
Serdeczne pozdrowienia :)!
ines500
9 stycznia 2013, 16:35Dobrze, że się nie poddałaś! A te rozstępy może raczej od straty kilogramów, a nie od chodzenia na siłownię?
spaula
8 stycznia 2013, 22:17Jesteś wspaniała że nie zrezygnowałaś tylko spalałaś tłuszczyk dalej ! :) Tak trzymaj ;*
mamaipolozna
8 stycznia 2013, 22:00Polecam olejek Bio Oil na rostępy+ prysznic na przemian ciepła-zimna woda+ troche masażu tych miejsc.
Nikola93
8 stycznia 2013, 21:59Cel i waga bardzo bliska mojej :) Rozstepy zrobily Ci się poniewaz zaszybko zaczelas albo tyc, albo chudnac... Na pocieszenie, ja mam rozstepy na rekach, nogach, piersiach i brzuchu :) a mam dopiero 19 lat :)