W:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jogax
9 listopada 2009, 11:26Może jakaś dietka oczyszczająca? :) Dobrze robi na ciałko i cerę. :) Właśnie też doszłam do wniosku, że bez mojego Skarba czułabym się samotna... Wprawdzie mam podobnie- że w samotności więcej robię i czuje się komfortowo, że nikt mi nie przeszkadza, ale tak zupełnie bez bateryjki miłosnej...??? Oj... Pewnie by było ciężko. Trzymam więc kciuki za Ciebie i zaglądaj tutaj jak najczęściej- w końcu nasze towarzystwo również wydaje się być dosyć atrakcyjne... ;D Hihihi :) Buuuziaki :* :* :*
katerayan
9 listopada 2009, 02:11Ja mam to na co dzień. To znaczy czas dla siebie, bo nie mam chłopaka, i co fajnie? W dupe, a nie fajnie.... SAMOTNOŚC JEST STRASZNA, PRZERAŻAJĄCA, rzucająca nas w ciemne dziury jakimi jest obżarstwo i nuda...... Zrób coś fajnego, ale nie chciej być nigdy sama ... :*
joanna1966
8 listopada 2009, 22:51Meneva ja bym zafundowała ten tydzień wyłącznie sobie - nie Paskudniakowi:) I zrobiła to czego zazwyczaj z ukochanym nie robie:)
memilka1986
8 listopada 2009, 22:20Jak mój mężczyzna wyjeżdża ma delegacje to zawsze mam ogromne plany - ani jeden nie wszedł w życie. Chyba jedyne wyjście to cieszyć sie chwilami tylko dla siebie. Chociaz moze tobie uda się coś zmienić - byle na lepsze :). Miłego początku tygodnia :*
Mageena
8 listopada 2009, 21:08Enjoy your time! :*
nowaJaa
8 listopada 2009, 20:54oj kochana przez tydzien to mozna duuuuzo zrobic :) kup sobie maseczke do twarzy, ladny lakier do paznokci, i zadbaj o cere, stopy i wsyztsko to na co na codzien nie masz czasu :) znaczy sie pisze tak bardziej na podstawie moich przezyc :D ja na codzien nie mam czasu dbac o malowanie paznokci i robienie maseczek a szkoda bo to jest to co odzwiercedla sie bezposrednio w naszym wygladzie a co Oni odrazu zauwaza :D
tara55
8 listopada 2009, 20:36tydzień możesz 1 kg utracić. A teraz tańcz... i rozpieszczaj się kremikami. Miłego wieczorku i tygodnia życzę.*
Fiona24
8 listopada 2009, 18:33oj jak ja bym chciała czasem taki samotny tydzień zazdroszcze Ci troszkę ;) Pozdrawiam
majawu26
8 listopada 2009, 17:17Czasem nawet najbardziej zakochanym potrzebna jest chwila "osobności" :) Mężczyźni z reguły nie lubią tych zapachów ale jak potem mogą dotknąć gładkiej skóry to są zadowoleni no nie. Wypoczywaj,ćwicz i dbaj o siebie. Pozdrawiam. P.S.Czytam często Twój dziennik i jestem pod wrażeniem niektórych pomysłów,masz głowę :)
Aziya
8 listopada 2009, 16:52Jeden dzień na totalny chaos, jeden dzień dla siebie na zabiegi kosemtyczne, jeden dzień na czytanie książek, jeden dzień na spacery i odpoczynek, może jeden dzień na kawkę z przyjaciółkami, a potem może jakiś detox drastyczny w jeden dzień albo dwa i zanim się obejrzysz Paskudni zapuka do drzwi :) A ty pachnąca, oczyszczona i zadowolona!
MsBiedronka
8 listopada 2009, 15:51a wiesz, ze taki tydzien rozłąki na prawde Wamdobrze zrobi?? odpoczniecie, i zatesknicie :))) Mi tez jest sie łatwiej zabrac za cos, jak malża nie ma akurat w pobliżu ;)
CaramelMacchiato
8 listopada 2009, 15:08moze fryzjer?
Pigletek
8 listopada 2009, 15:06Wczoraj nawrzucałam do żołądka różnych głupot - byłam głodna jak wilk, wróciłam do domu o14:30 a byłam na czczo, wiec już tuńczyk się nie zmieścił. Ale dziś mam go w planie na kolację :D
Avika87
8 listopada 2009, 15:01No przez tydzień raczej nie schudniesz tyle, żeby było widać, ale możesz zadbać o siebie- wiesz włosy, paznokcie, jakaś opalenizna (samoopalacz, nie solarium!), depilacja, to się zauważy:)
Alicjaap21
8 listopada 2009, 14:34Praca nad sobą, reklas to bardzo dobry plan:) Pozdrawiam
dockfit
8 listopada 2009, 12:53bedziesz wypoczeta i zrelaksowana:)i wyteskniona-tyle zmian chyba wystarczy,prawda???pozdrawiam
ewelina880724
8 listopada 2009, 12:53wypielęgnuj się dobrze:) miłej niedzieli:):)
malwka08
8 listopada 2009, 12:15dziewczyny tak ładnie Ci doradziły, a ja proponuję spędzić ten tydzień raczej nie na kanapie z książką, a na długich spacerach na świeżym powietrzu, jak Paskudniak wróci na pewno zobaczy Ciebie odstresowaną, odprężoną i pełną życia ;))) lasy, łąki jeziora...spacery najlepsze również na poprawę wyglądu, cery...będziesz dotleniona ;)))))))))
lunastar
8 listopada 2009, 12:06wybacz jesli za bardzo teoretyzuje, ale czasem wychodzi ze mnie ten wystudiowany socjolog ;-) nie mniej blizej mi do zrozumienia Twojego pana, niz Ciebie...Ty jestes taka kobietka-bluszcz, ktora rozpieszcza, poswieca sie itd. ja tak nie umiem...nie mniej absolutnie Cie nie krytykuje! moze nawet ciut podziwiam, ze w tak mlodym wieku, masz juz pewnosc, ze to ten jedyny :-) zycze szczescia wam obojgu.pozdrawiam !
akitaa
8 listopada 2009, 11:58zrób sobie dzień piękności ;p hehe Paskudniak ie znosi zapachu balsamów? dziwne... ;p