tu nie chodzi o żadną dumę. Ja po prostu nie umiem pchać się na chama choć czasem powinnam ze względu na bezpieczeństwo dziecka. Ja kiedyś stałam i usłyszałam tekst jakieś babki do drugiej. miały ok. 40-50 lat, Uważają że nie będę ustępować ciężarnej bo sama jestem stara a tam siedzą młodzi i tak się kółko zamyka ;/ Albo jak mają zdania za czasów PRL, ja miałam wielki brzuch, siaty, dziecko na ręce i musiałam stać. to też ich głupie rozumowanie ;/ Najbardziej lubię ustępować ciężarnym, i osobą starszym. Ale... z wyłączeniem osób które nagle dostają motorka w dupi...e jak widzą wolne miejsce, albo chrząkają ci nad uchem;/ Bo wolę jakby powiedziała mi że chce usiąść a nie kaszlała na Mnie. I starsi i młodzi są wielu rzeczy winni. A co do tej mojej sytuacji w busie to uwierz mi trudno uwierzyć że 20 miejsc siedzących siedziało 16 studentów. Ok, może co drugi mógłby mieć jakieś dolegliwości ale chyba nie wszyscy ?? pozdrawiam gorąco i dziękuję za wyrażenie swojego zdania, masz wiele też racji :)
Strach ma wielkie oczy i sami zwykliśmy nakręcać się najbardziej. Poczekaj na wizytę u lekarza. Pogadaj ze specjalistą, zobaczysz co ci powie. Pozdrawiam!
bOMbelek69
8 czerwca 2009, 21:03
Hej :) Glowa do gory - przy takich staraniach nerwy to ostatnia potrzebna rzecz. Bedzie dobrze. Jesli czegos sie obawiasz idz do lekarza, ale nie zamartwiaj sie na wyrost. Pozdrawiam serdecznie :)
jojoanka
8 czerwca 2009, 20:00
dzieki za odp :) w tygodniu wybierzemy sie do qotłowni, a w weekend euforia :)
mam nadzieje, ze przestanie Cie bolec :*
mglawica
8 czerwca 2009, 19:22
Postaraj się nie martwić na zapas :(
Ja czekam od października 2007... i nic. Ale trzeba mieć nadzieję... Życzę Ci, byś jej nie utraciła...
I życzę Ci by jutro wszystko się wyjaśniło...
Pozdrawiam Cię ciepło i powodzenia...
SzukajacaSamejSiebie
8 czerwca 2009, 18:39
kochanie, nie zamartwija sie na zapas:*** powinnas w ogole nie myslec o tym, wtedy bezstresowo o wiele latwiej:)! trzymaj sie cieplutko kochanaaa:*!
Skarbie, nie myśl o tym... przynajmniej się postaraj... a nóż czeka Was już niedługo niespodzianka... ja w każdym bądź razie będę mocno za Was trzymała kciuki... Wszystko się wyjaśni już niedługo, więc nie nerwuj się tak i trzymaj mocno... :*
monikanytko
8 czerwca 2009, 16:00
jeszcze raz......
cikunia
8 czerwca 2009, 15:58
nic się nie bój... Jutro wszystko się wyjaśni... Trzymam kciuki mam nadzieje, ze bedzie dobrze! Połóż się i troszke odpocznij, postaraj się nie mysleć bo do jutra zwariujesz...
Daj znać po jutrezjszej wizycie... Powodzenia...
Buziaczki
CosmopolitanGirl
8 czerwca 2009, 15:48
Badz dobrej mysli :**
pinezka85
8 czerwca 2009, 15:35
Ja jestem cały czas z Tobą - wiesz o tym Mała! Spokojnie - nie bój się na zapas. Wiem, że łatwo sie mówi, ale naprawdę stres nie pomoże...Koniecznie napisz czego się dowiesz jutro na wizycie. Ja cały czas o Tobie myślę i trzymam kciuki baaardzo baaardzo mocno! Buziak wielki dla Ciebie :*
monikanytko
8 czerwca 2009, 15:31
jak zawsze trzymam kciuki. Napisz po jutrzejszej wizycie. Napisałam Ci wiadomość. Jak znajdzisz chwilkę przeczytaj. Buzka
blackgrape
8 czerwca 2009, 14:56
będzie dobrze, zobaczysz i z sesją i ze wszystkim jestem pewna, głowa do góry i odpoczywaj
też zawsze ciężko przechodziłam @,do omdleń z bólu włącznie,potem nie zachodziłam w ciążę pomimo że chciałam,a okres miałam co 34-60a nawet 90dni(czyli jak rzadko jajeczkowanie!!!)...
Lekarz zlecił mi badania hormonów i wtedy właśnie "zaszłam"-w momencie kiedy wg niego było to praktycznie niemożliwe gdyż stężenie Tego(najważniejszego przy poczęciu-nie pamiętam nazwy) hormonu było ZERO.
Dodam,że koleżanka miała podobnie.
Ten ból jest niepokojący,ale staraj się myśleć pozytywnie.Na pewno bedzie ok.
Pozdrawiam ciepło...i trzymam kciuki.
oolenkaa86
8 czerwca 2009, 13:30
<P style="MARGIN: 0cm 0cm 8pt" class=MsoNormal align=left><SPAN style="LINE-HEIGHT: 120%; FONT-FAMILY: 'Bookman Old Style'; FONT-SIZE: 11pt"><FONT color=#FF0099><br><b> Oj... ja jak zaszłam w ciążę zrobiłam test 4 dni po terminie @ i też pokazał jedną kreskę... dopiero 3 dni później pokazał dwie! Więc może jeszcze nadzieja jest:)<br>Trzymaj się! Główka do góry! :*<b> <BR> <IMG src="http://img190.imageshack.us/img190/5900/pakrowka.gif">
paniBaleronowa
8 czerwca 2009, 12:49
to, że jesteś jeszcze taka młoda... Ściskam ciepło. Wiem, że będzie dobrze. Tak jak ma być.
gosiasek
9 czerwca 2009, 10:46będę się starać :)p.s. jak tam z nauką ? ja też mam takie dni że nawet nic mi się niechce:(
gosiasek
9 czerwca 2009, 08:37tu nie chodzi o żadną dumę. Ja po prostu nie umiem pchać się na chama choć czasem powinnam ze względu na bezpieczeństwo dziecka. Ja kiedyś stałam i usłyszałam tekst jakieś babki do drugiej. miały ok. 40-50 lat, Uważają że nie będę ustępować ciężarnej bo sama jestem stara a tam siedzą młodzi i tak się kółko zamyka ;/ Albo jak mają zdania za czasów PRL, ja miałam wielki brzuch, siaty, dziecko na ręce i musiałam stać. to też ich głupie rozumowanie ;/ Najbardziej lubię ustępować ciężarnym, i osobą starszym. Ale... z wyłączeniem osób które nagle dostają motorka w dupi...e jak widzą wolne miejsce, albo chrząkają ci nad uchem;/ Bo wolę jakby powiedziała mi że chce usiąść a nie kaszlała na Mnie. I starsi i młodzi są wielu rzeczy winni. A co do tej mojej sytuacji w busie to uwierz mi trudno uwierzyć że 20 miejsc siedzących siedziało 16 studentów. Ok, może co drugi mógłby mieć jakieś dolegliwości ale chyba nie wszyscy ?? pozdrawiam gorąco i dziękuję za wyrażenie swojego zdania, masz wiele też racji :)
Aziya
9 czerwca 2009, 08:37Strach ma wielkie oczy i sami zwykliśmy nakręcać się najbardziej. Poczekaj na wizytę u lekarza. Pogadaj ze specjalistą, zobaczysz co ci powie. Pozdrawiam!
bOMbelek69
8 czerwca 2009, 21:03Hej :) Glowa do gory - przy takich staraniach nerwy to ostatnia potrzebna rzecz. Bedzie dobrze. Jesli czegos sie obawiasz idz do lekarza, ale nie zamartwiaj sie na wyrost. Pozdrawiam serdecznie :)
jojoanka
8 czerwca 2009, 20:00dzieki za odp :) w tygodniu wybierzemy sie do qotłowni, a w weekend euforia :) mam nadzieje, ze przestanie Cie bolec :*
mglawica
8 czerwca 2009, 19:22Postaraj się nie martwić na zapas :( Ja czekam od października 2007... i nic. Ale trzeba mieć nadzieję... Życzę Ci, byś jej nie utraciła... I życzę Ci by jutro wszystko się wyjaśniło... Pozdrawiam Cię ciepło i powodzenia...
SzukajacaSamejSiebie
8 czerwca 2009, 18:39kochanie, nie zamartwija sie na zapas:*** powinnas w ogole nie myslec o tym, wtedy bezstresowo o wiele latwiej:)! trzymaj sie cieplutko kochanaaa:*!
MOniKA2708
8 czerwca 2009, 18:03nastepnym razem sie uda:) buziaki :) trzymaj sie slonko i nie smuc sie juz :)
trinity801
8 czerwca 2009, 17:04Skarbie, nie myśl o tym... przynajmniej się postaraj... a nóż czeka Was już niedługo niespodzianka... ja w każdym bądź razie będę mocno za Was trzymała kciuki... Wszystko się wyjaśni już niedługo, więc nie nerwuj się tak i trzymaj mocno... :*
monikanytko
8 czerwca 2009, 16:00jeszcze raz......
cikunia
8 czerwca 2009, 15:58nic się nie bój... Jutro wszystko się wyjaśni... Trzymam kciuki mam nadzieje, ze bedzie dobrze! Połóż się i troszke odpocznij, postaraj się nie mysleć bo do jutra zwariujesz... Daj znać po jutrezjszej wizycie... Powodzenia... Buziaczki
CosmopolitanGirl
8 czerwca 2009, 15:48Badz dobrej mysli :**
pinezka85
8 czerwca 2009, 15:35Ja jestem cały czas z Tobą - wiesz o tym Mała! Spokojnie - nie bój się na zapas. Wiem, że łatwo sie mówi, ale naprawdę stres nie pomoże...Koniecznie napisz czego się dowiesz jutro na wizycie. Ja cały czas o Tobie myślę i trzymam kciuki baaardzo baaardzo mocno! Buziak wielki dla Ciebie :*
monikanytko
8 czerwca 2009, 15:31jak zawsze trzymam kciuki. Napisz po jutrzejszej wizycie. Napisałam Ci wiadomość. Jak znajdzisz chwilkę przeczytaj. Buzka
blackgrape
8 czerwca 2009, 14:56będzie dobrze, zobaczysz i z sesją i ze wszystkim jestem pewna, głowa do góry i odpoczywaj
sayonara
8 czerwca 2009, 14:48nie martw się na zapas!!!
nestle
8 czerwca 2009, 13:40Głowa do góry! Odpocznij, poleż w łóżku, pośpij! Przejdzie!<img src=http://supergify.pl/images/stories/oczka/krowy/ku__15_.gif>
beti71
8 czerwca 2009, 13:32też zawsze ciężko przechodziłam @,do omdleń z bólu włącznie,potem nie zachodziłam w ciążę pomimo że chciałam,a okres miałam co 34-60a nawet 90dni(czyli jak rzadko jajeczkowanie!!!)... Lekarz zlecił mi badania hormonów i wtedy właśnie "zaszłam"-w momencie kiedy wg niego było to praktycznie niemożliwe gdyż stężenie Tego(najważniejszego przy poczęciu-nie pamiętam nazwy) hormonu było ZERO. Dodam,że koleżanka miała podobnie. Ten ból jest niepokojący,ale staraj się myśleć pozytywnie.Na pewno bedzie ok. Pozdrawiam ciepło...i trzymam kciuki.
oolenkaa86
8 czerwca 2009, 13:30<P style="MARGIN: 0cm 0cm 8pt" class=MsoNormal align=left><SPAN style="LINE-HEIGHT: 120%; FONT-FAMILY: 'Bookman Old Style'; FONT-SIZE: 11pt"><FONT color=#FF0099><br><b> Oj... ja jak zaszłam w ciążę zrobiłam test 4 dni po terminie @ i też pokazał jedną kreskę... dopiero 3 dni później pokazał dwie! Więc może jeszcze nadzieja jest:)<br>Trzymaj się! Główka do góry! :*<b> <BR> <IMG src="http://img190.imageshack.us/img190/5900/pakrowka.gif">
paniBaleronowa
8 czerwca 2009, 12:49to, że jesteś jeszcze taka młoda... Ściskam ciepło. Wiem, że będzie dobrze. Tak jak ma być.