jakbyście zobaczyły na co sobie na tej mojej pokutniczej diecie pozwalam, to byscie mi zazdroscily, ze sobie mogę jeść :D
a tak serio, to jestem dumna, że WRESZCIE mam taką motywację.
Ale nie od razu Kraków zbudowano i ja się z dnia na dzień laską nie stanę. Muszę się powolutku ograniczać, bo jakbym zeszłą z 10tys kal na 1tys to bym tynk ze scian wtryniala hehe
Wprowadzilam kilka podstawowych zasad. 0 slodyczy, 0 podjadania, 0 jedzenia wieczorami. Kalorycznie sie nie zakuwam w kajdany. na razie tez jem ile chce - bez objadania sie, ale bez niedojadania, bo musze zapanowac nad przemozna checia na slodkie. Myśle, że za 2-3 tygodnie zacznę redukowac porcje.
No i mozliwie duzo ruchu.
Gosienka chora. Nosek zatkany, oddychac biedulinka nie moze. My sie jakos trzymamy, mimo ze w okolo wszyscy chorzy.
Buziaki Kochane ;*
patasola
18 września 2012, 14:44no, ktok po krtoku. przynajmniej zaczelas ogarnianie sie.
dora77
18 września 2012, 12:01kochaniutka wróciłam z nadbagażem niestety ale walczę............. trzymam kciuki za ciebie i zyczę zdrówka maleńkiej, pa
purpura
18 września 2012, 09:34Hej, cieszę się, że masz taką motywację :) Konsekwentnie do celu :)
vitalijka86
17 września 2012, 09:42Trzymam kciuki ! Fajnie, że wróciłaś :-)
kitkatka
16 września 2012, 23:11Jak już się zaparłaś to na pewno się uda. Zdrowia dla całej rodzinki. Pozdrówka
Papilotta
16 września 2012, 20:48Trzymam za Ciebie kciuki. Ucałuj malutką :)
gosiuniat
16 września 2012, 16:25hej hej :) trzymam kciuki za postanowienia :) bo sama mam takie ! trzymaj się cieplutko i uściski dla Gosieńki :)
wb1987
16 września 2012, 16:10Trzymam kciuki za postanowienia i dużo zdrówka dla Gosieńki:*
Idalcia
16 września 2012, 14:54Ja nie zazdroszczę, bo właśnie wchłonęłam czekoladę :d :P trzymam kciuki mocno zaciśnięte ^^ Damy radę :D P.S.:Zdrówka dla Gosi :)
mandarynkaa87
16 września 2012, 12:35Słusznie postepujesz- nie mozna z dnia na dzień drastycznie obciąć kalorii bo organizm nie da rady:)
ToAcceptMyself
16 września 2012, 10:44Najlepsza metoda! Powoli do celu. Trzymam kciuki!
Martadelaaa
16 września 2012, 10:02Po nitce do klebka. Kciuki sa!
erika84
16 września 2012, 08:29cieszę się, że wróciłaś! pozdrawiam
corros
16 września 2012, 07:42super metoda! ja tez taka stosuję ale czasem podjadam słodycze, ale powiem ci że działa, bo schudłam 3 kg w miesiąc, nie jem po 19 i jem co 3 godz :) uda ci się
maarttecczkka1990
15 września 2012, 22:23trzymam kciuki, na pewno Ci się uda, małymi koczkami do celu, życzę zdrówka dla Gosieńki i wielkiej motywacji dla Ciebie!! Pozdrawiam :**
CaramelMacchiato
15 września 2012, 21:49Powodzenia ;-)
belly7
15 września 2012, 21:46Życzę powodzenia w odchudzaniu, wreszcie wróciłaś:-) Trzymam mocno kciuki za nas, bo ja od poniedziałku też biorę się za siebie w końcu... Mam nadzieję, że wytrwamy w naszych postanowieniach:-) Pozdrawiam i zdrówka dla córy życzę:-*
Alicjaap21
15 września 2012, 21:46Zdrówka dla Gosi:)