Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmartwiona ;/

Piszesz zabieg na serce.. chodzi Ci może o ablację? Jeśli tak, to nie musisz się niczym martwić, bo to naprawdę nic strasznego. Sama jestem po takim :) Mam nadzieję, że z dzieciątkiem wszystko będzie w porządku. Pozdrawiam :)

Wszystko będzie dobrze, mocno trzymam kciuki!

co za nieszczescie no:( Biedulinko kochana mam nadzieje ze wszystko powoli sie ulozyc i bedziesz mogla sie cieszyc malenstwem i macierzynstwem 3mam za was kciuki i zycze duzo duzo zdrowka!!!!!

musi być dobrze! innej opcji nie ma!

wszystko dobrze się ułoży :)pozdrawiam

Trzymam kciuki, żeby wszystko skończylo się dobrze. Pozdrawiam ciepło

wszystko się ułozy i będzie dobrze. Nic się nie przejmuj

bedzie dobrze kochana-musi byc!!!! Pozytywne myslenie to polowa sukcesu i tego tobie zycze SUKCESU!!!!!

ja też trzymam kciuki... mocno

będzie dobrze Kochana... trzymam kciuki! :* zdrówka Wam życzę!

wierzyc ,ze wszystko badzie dobrze,wiem,ze brzmi banalnie ,ale to nasza wiara uwalnia mocBoza i wtedy wszystko jest mozliwe. Mysle o Was i sle buziaczki dla malenkiej i Ciebie Wierz!!!

Trzymam kciuki za Ciebie i Gosię. Mam nadzieję, że się wszystko szybko ułoży. U synka sąsiadki z sali poporodowej wynik badania słuchu wychodził nieprawidłowy, nie przejęła się, bo jej starszej córce też wychodził nieprawidłowy. Dziewczynka ma 3 lata i słyszy normalnie. Pozdrawiam

....bedzie dobrze, trzymam kciuki.Buziaki

musisz być dzielna, a ja mocno trzymam kciuki za Ciebie i Małgosiaczka;)

Trzymam kciuki za Ciebie i Gosieńkę:*

ja również sporo się nalezałam w ciązy... warto było. mimo ze pierwszy rok był trudny a mała pod opieką specjalistów( pierwsze dni na intensywnej terapii) to teraz jest fantastczną zdrową i mądrą 5 latką!!!

modlę sie żeby było dobrze i z Tobą i Malutką. Buziaki głowa do góry.

kurcze no... :( zycze duzo zdrowka dla ciebie i malenstwa.. mam nadzieje ze badania wyjda wporzadku a i twoj zabieg sie powiedzie :( bede trzymac kciuki..

rodzice dali do zrozumienia że moje dziecko nie słyszy. Anika miała wtedy roczek i faktycznie nie reagowała jak się ją wołało. Jak się do niej gwizdało ani krzyczało. Strasznie spanikowałam ale na szczęście okazało się że ma zatkane uszka woskowiną. Ma teraz tyły w mówieniu ale cieszę się że ktoś to zauważył... Trzymam kciuki za Małgorzatowość ;) A ciąży nie zazdroszę! Ja leżałam 2 tygodnie w szpitalu i mnie szlag jasny tam trafiał!

Wiem, nie da się nie martwić, ale możliwe, ze u Gosienki konieczna będzie czestsza kontrola sluchu i to wszystko :) Pamietam, jak jeszcze w szpitalu, podczas badania przesiewowego słuchu, najadlam się strachu, bo pielegniarki mojemu synkowi w sumie 3 razy mierzyły i patrzyly na siebie. Ja juz blada, a potem okazalo się, ze baterie w aparacie byly slabe :/ Myślę, ze nawet jesli są lekkie nieprawidlowosci, na tym etapie, jeszcze wszystko się wyprostuje. Trzymaj się cieplo, trzymam kciuki za twój zabieg. Jestes bardzo dzielna, pozdrawiam :)