Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Da się żyć :)

Podbijamy, podbijamy.

aż mi smaczek przyszedł na tą Twoją sałatkę :)

Aż zgłodniałam ;D To fajnie, że już w miarę się rozgościliście ;P

Eee tam, wazne, ze potrawki Tobie i maleństwu smakują :)):*

Mmm... Same pyszności Mniamiii :)

profesjonalne zdjęcia są po obróbce photoshopem i dlatego takie "cudne". Mój kolega nieraz bierze takie fuchy jak mu trzeba szybkiej kasy to wiem jak to wygląda. W rzeczywistości wyglądaja mniej ciekawie. Nagotuj większy gar zupy i bedzie na jutro. Nie zawsze można gotowac codziennie i nawet mnie się nieraz nie chce i wtedy zawsze sprawdza sie zupa do szybkiego podgrzania. Urządzaj to nowe gniazdko i wszystkiego dobrego. Pozdrówka

Takie pierwsze gotowanie w nowym domku musi byc cudowne! Pamiętam jak prawie dokładnie 5 lat temu przeprowadziłam się do swojgo mieszkania, każdy domowy zakup, nawet "zmiotki" czy ajaksu, zakrawał na wydarzenie miesąca - z powodu masy radości jaką ze sobą wnosił. Może przy kolejnych mieszkanich juz nie ma takiej euforii, jednak rdochę musisz mieć niezłą! POZDRAWIAM Z WIOSENNYCH BESKIDÓW!

Oki to już wiem dzieki Kochana za taki przepisik jest nawet łatwiejszy i szybszy to sobie takie coś zrobię z pomidorkami w środku dziś na kolacyjkę ;* miłego dzionka;)))

moze po miesiącu w Egipcie rozkręcę się, będę wiedziała co gdzie kupić, w jakiej cenie, zobaczę czy piekarnik działa bo używamy tylko palników...ale mam kompleksy. nawet ryż zmaściłam. u nas wkłada się woreczek i gotuje w wodzie. a u nich wruca sypki na olej, praży potem odpowiednio zalewa wodą i gotuje na małym ogniu aż woda wsiąknie.......:)

ja w sobotę robiłam omlet tak że ubijałam najpierw białko miksrem ze szczypta soli dodałam do tego żóltko i też ubiłam 2 łyzki maki i na patelnię ;) a Ty swój omlet nie ubijasz mikserem?

Super Kochana że już dochodzicie do ładu z nowym mieszkankiem ;* to gotuj gotuj i wstaw czasem swoje przepisiki bardzo ciekawa jestem tego omlecika Pozdrawiam pa pa;*

Widzę, że też już po przeprowadzce... ufff.. jak dobrze, że mamy to już obie z głowy, nie?...

Słoneczko!!!! I pichcenia w kuchni.......

Ja Ci odpwiem :) Zdjęcia potraw te w serwisach są retuszowane :) poza tym nieraz próbowałam zrobić zdjecie zupie itp. to od pary wszystko się psuło... Kochanie nie chcę się wtrącać i nie znam się na studiach dziennych, ale czy w Twojej sytuacji (ciążą zagrożona) nie lepiej zapytać o indywidualny tok nauki? Wiesz moglabyś zaproponować wykładowcom, że bedziesz zaliczać na konsultacjach co miesiąc :*

a jak się poza tym czujesz? :)

nowego mieszkanka. Pozdrawiam;)

Oj bo potrawa ma być smacznma a nie ładnie wyglądająca :) Buziaki :*

a to mieszkanko to jest Wasze na własność czy tez wynajęte?:) Miłego dnia!:*

:) Miłego dnia!

Smacznego:)