Coś mnie i Emilke złapało jakiś wirus,gardło i głowa boli.Oczywiście Emilka zmierzła jak niewiem,ja sił nie mammam nadzieje ze do jutra przejdzie.Dieta zachowana ćwiczeniń brak,ale jak choroba odpuści to już bez wymówki ćwiczenia będą. A dobra wiadomość jest taka że telefon działa niewiem jakim cudem ale się naprawił juhu jutro już będę cykac zdjęcia.
Powodzenia kobitki