Po wczorajszych mega sensacjach żołądkowych, menu dzisiaj trochę dziwne, bo przez pierwszą część dnia wmuszałam w siebie jedzenie. Trening też z resztą nie powala.
MENU
1. śniadanie: owsianka z orzechami, migdałami i jabłkiem
2. placek owsiany (płatki + trochę gorącej wody+ 2 jajka)
3. chleb z masłem
4. grillowana pierś kurczaka, brokuły
5. chleb z masłem, łosoś wędzony, grillowany kurczak, papryka
1720 kcal
TRENING
1. push press, 60 sek.
10x21kg / 10x26kg / 10x26kg / 8x26kg
2a. przysiad przedni
15x41kg / 12x41kg / 12x41kg
bez przerwy, na zmianę z
2b. przysiad bułgarski (hantle po 10kg), 90 sek.
12x20kg / 12x20kg / 10x20kg
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko, 60 sek.
10x38kg / 10x39kg / 10x40kg / 8x42kg
4."jeżyki" na brzuch, 60 sek.
20x25kg / 18x25kg / 15x25kg
ariss
17 sierpnia 2014, 20:08a co to za "jeżyki" jak można wiedzieć? :)
megan292
17 sierpnia 2014, 23:28Jeżyki są też nazywane allahami - spójrz na film, to od razu będziesz wiedzieć dlaczego: http://sport.spryciarze.pl/zobacz/jak-trenowac-miesnie-brzucha-sklony-tulowia-tzw-allahy