Witajcie !
Odchudzanie w moim przypadku jest ciężkie. Jestem pełna energii, zapału a wszytsko diabli biorą kiedy widze słodycze. Coz, jestem uzależniona. Musze to zmienić, bo one nie dadzą mi normalnie schudnąć nigdy! Od tego niefajnego podjadania w tym tygodniu spadku nie ma. Ale to sie zmieni, bo od dzis sie wzięłam. Mam nowa motywacje, ale narazie nie zdradzę jaka. Sooo cute <3
Dzis w końcu spielam tyłek i cwiczylam!! :D
40 min. biegu
10 min. hula-hop
a6w 1/42. (Zaczynam od początku)
8 min abs na nogi z mel b
W koncu! :) teraz postanawiają zawsze znaleźć czas na bieganie i ćwiczenia :)
Jutro nowy, lepszy dzien.
Troszke motywacji i modowych inspiracji :
I moje przyszłe nogi i tyłek <3
Do następnego wpisu :)
Trzymajcie sie chudo!
xoxo
meangirl16
aggieee
11 listopada 2012, 13:45Podeślę Ci zdjęcie w wiadomości :) Ja się sobie nie podobam, jak na razie.
lemoone
11 listopada 2012, 11:21możemy się domyśleć co to za motywacja :p a u mnie to samo.. słodycze, słodycze i jeszcze raz słodycze.
mrscharlottee
10 listopada 2012, 22:11Cholerne słodycze, nie wiem dlaczego one tak kuszą, jak widzę je w domu to mnie szlak trafia i wierci w brzuchu, rozum mówi przestań, nie jedz tego a serce no weź, a że jestem romantyczką częściej wybieram serce xdxd W odchudzaniu jednak częściej przydaje się rozum ;p
aggieee
10 listopada 2012, 22:10Wow, podziwiam, że tyle ćwiczysz. Ja ćwiczę 30 minut i już nie mam siły na więcej. Może z czasem kondycja się poprawi :)