Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
comeback


Witajcie.
W końcu oderwałam się od mojej rzeczywistości. Z niejakim kacem moralnym, z dłuższą chwilą załamania (bynajmniej nie z powodu diety) i tym sposobem od 20 jestem w domu i nie wiem co mam z sobą zrobić. Najchętniej bym zrezygnowała z "pracy" i poszukała czegoś nowego, ale małżonek mówi, że będę żałowała, bo tak naprawdę do końca tego roku mogłabym się obronić. W nocy wysłałam z 50 CV, nie wiem czy będzie jakiś odzew, a chciałabym coś zmienić. Ostatnie dwa lata mnie psychicznie wykończyły, teraz kiedy oderwałam się z tego koszmaru, nie wiem co z sobą zrobić. Ostatni miesiąc wiele zmienił, stało się więcej niż powinno i nie potrafię się z tym zmierzyć. Mam czas.... do 7... 

Moja waga jest paskowa, nie przytyłam ani nie schudłam - nie jest źle.
Zaczynam ten rok z dziennikiem od Chodakowskiej - fajnie ułożony, coś dla mnie.

Dzisiaj przyjeżdża na noc i jutro moja siostrzenica, coś muszę na jutro dla niej wykombinować - jak spędzić miło i aktywnie czas z 11 latką? Mając do dyspozycji xboxa, psa i typowe śląskie osiedle z oknem? Biorąc pod uwagę mój stan ducha - pomysłów brak...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.