Niestety dzisiaj nie wyszło... Mimo pozytywnego wczorajszego nastawienia nie udało się. Jednak słodycze to moja zmora...
Ale nie będę się nad sobą użalać! Co to, to nie;P.
Użalanie się nad sobą to największa zmora jaka nas prześladuję. Trzeba zaakceptować daną sytuację, bo czasu się nie cofnie. Jutro też jest dzień, a wraz z nim nowa motywacja do zmiany na lepsze:).
Postanowiłam podzielić się z Wami moimi nowymi zasadami, których NIE mam zamiar, a BĘDĘ się trzymać. Obiecuję!:D
Plan żywieniowy:
1. Do 1500 kcal dziennie.
2. 5 posiłków dziennie.
3. Jak najwięcej owoców i warzyw.
4. Co najmniej 1,5 l wody dziennie.
5. Małe porcje.
6. Maksymalnie 2 kromki chleba dziennie lub jedna mała bułka.
7. Słodycze dozwolone, ale tylko w małych ilościach. Np. 2 cukierki, 2 ciastka, batonik zbożowy czy mała porcja budyniu.
Plan ćwiczeń:
1. Biegam 5 razy w tygodniu po 50 min.
2. Poniedziałek i środa: ćwiczenia na brzuch i nogi z Mel B
Wtorek i czwartek: ćwiczenia na ramiona i pośladki z Mel B
Tak więc to jest mój plan, który doprowadzi mnie do mojej wymarzonej sylwetki i lepszego samopoczucia. Mile widziane będą wszelkie rady co do jadłospisu lub ćwiczeń:).
Trzymajcie kciuki;).