Toyota Auris jest na maksa do dupy autem , ot co ! grrrrrrrrrrrrr
i nie mam wyjscia, Musze nia jezdzic ;/
Do tej pory jezdzilam Oplem Corsa i jest to moj absolutny faworyt jesli chodzi o auta.
Niestety nie kupilam go sama tylko dostalam po mamie,ktora kupowala sobie wlasnie toyote.
Sielanka trwala 2 lata ,az tu nagle mama zmienila toyote na nowsza toyote ( zupelnie bez sensu ! ) ,zeby sie odmlodzic . Syndrom przedluzania ptaka jakis .
I nagle z nienacka dowiaduje sie ,ze matka sprzedaje opla a mi daje Toyote ....
Nie Nie Nie !
Koszmarne auto. W Korsarzu wsiadalam , ruszalam, jedna reka odpalalam papierosa, druga zapinalam pasy a trzecia kierowalam i byl luz.
A wsiadajac do toyoty ,zeby chocby zmienic piosenke na plycie , musze zjechac na pobocze,bo nie idzie sie polapac w tej elektronice ;/
Wiem,wiem, mam problem zycia, blaaaaa , ale gdzies trzeba powywlekac swoje smuty ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Matyliano
21 grudnia 2011, 15:29heheheheh dobre :D no i co racja to racja :D
goska1987
21 grudnia 2011, 09:22lepsza toyota niż neoplan zapchany moherami:P a jak to moj mąż mówi Alkaida rydzyka:P