Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i nieestety...
6 grudnia 2010
Niestety musialam przerwac diete i a6w...;( a szlo tak dobrze... przez to, ze w pierwszych dniach diety jadlam duzo surowych warzyw i owocow znowu odezwaly sie mopje wrzodu w zoladku... to jest okropny bol... musze je znowu zaleczyc by wrocic do a6w.. dietke oczywiscie moge stosowac ale inna... teraz poprostu wszystko gotowane i np jogurciki..ehhh zawsze cos. Historia z wrzodami ciagnie sie juz od ponad 3 lat wiec nie jest to dla mnie zaskoczeniem... co jakis czas przypominaja o sobie bym czasem nie zapomniala, ze sa ze mna ;p ale dam rade... powoli powoli i bedzie ok.
gardenona
7 grudnia 2010, 16:52Nie przyjem,nie, ale nie podawaj się. A do wrzodów to pewnie i ostatnie stresy się przyczyniły że się znów odezwały. Ale będzie dobrze... JA zawsze w Ciebie wierzę :)
fryzurki
6 grudnia 2010, 11:31więc szczerze współczuję i 3mam kciuki za dietkę pro żołądkową:)
zoneczka2007
6 grudnia 2010, 10:58Zdrowie najwazniejsze!!! Jak juz sie podleczysz to wrOcisz do dietki i bedziemy walczyc dalej!! Pozdrawiam
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
6 grudnia 2010, 10:41Pozdrawiam i miłego dnia :*