Muszę częściej pisać, bo wierze że pomoże mi to w jak najszybszym ogarnięciu się. Znaczy się, ogarnięta to ja w miarę jestem bo waga z tygodnia na tydzień spada, ale za to baaardzo powoli. A chciałabym szybciej Teraz to polegam tylko na diecie, która tak do końca nie jest idealna. Więc, podrasuje jedzenie, dołoze ćwiczenia i powinno jakoś ruszyc.
Chyba muszę wyciągnąć już kurtkę zimową, bo jest tak zimno, że wytrzymać sie nie da. A co będzie zimą hehehe. Nie no... myślę, ze to kwestia przyzwyczajenia Lecę dzisiaj jeszcze na lumpy, pozazdrościłam Cytrynowej kaszmirowego swetra i chciałabym też taki znaleźć
NA obiad planuję pieczoną pierś z indyka. Jeszcze nie wiem jak ją zrobię, ale ważne że pomysl jest hehe
123czarnula
14 października 2015, 14:00Massie, liczy sie skutecznosc a nie szybkosc. SUper Ci idzie, oby tak dalej :)
angelisia69
14 października 2015, 13:38skoro dietka ma odchyly to wiadomo ze wolniej leci,ale lepiej wolniej bez spiny niz szybko na glodowce.No rano jest strasznie zimno,zimowki to juz norma na ulicach,milych lowow ;-)